Podopieczni Pepa Guardioli rozbili we wtorek na wyjeździe zespół Burnley i przynajmniej na 24 godziny zbliżyli się do liderującego Liverpoolu FC na dystans ośmiu oczek. The Reds swój mecz 15. kolejki Premier League rozegrają jednak w środę przeciwko Evertonowi.
Piłkarze z Etihad Stadium zrehabilitowali się za weekendową stratę punktów, kiedy to sensacyjnie zremisowali 2:2 z Newcastle United. Z Burnley poszło jednak gładko, choć do przerwy przyjezdni prowadzili skromnie, bo tylko 1:0 po trafieniu Gabriela Jesusa.
Worek z bramkami dla „Obywateli” rozwiązał się w drugiej połowie, kiedy do siatki trafiali kolejno: raz jeszcze Gabriel Jesus, Rodri i Mahrez. Drużyna gospodarza zdołała odpowiedzieć tylko golem Brady'ego. Tym samym The Citizens wskoczyli na pozycję wicelidera tabeli.
Dziś mogą ich z niej strącić zawodnicy Leicester City, którzy podejmą zamykające stawkę Watford, gdzie w tygodniu doszło do zmiany na stanowisku menadżera. Swój mecz w środę zagra także lider z Liverpoolu, którego czekają derby z Evertonem.
Może to być nadspodziewanie trudny pojedynek dla podopiecznych Juergena Kloppa, bo w poniedziałek liderzy The Reds bawili się na grali „Złotej Piłki” magazynu „France Football”, gdzie aż czterech z nich znalazło się w TOP10 zestawienia na najlepszego piłkarza 2019 roku.
Fot.: Manchester City/Twitter