Jedynie rok w drużynie „Dumy Katalonii” spędził Malcom, który przez najbliższe lata swojej kariery będzie bronił już barw Zenitu Sankt Petersburg, co zostało oficjalnie potwierdzone w dniu dzisiejszym.
Zaledwie 22-letni skrzydłowy, który trafił do Barcelony rok temu z Girondins Bordeaux w atmosferze skandalu (został przechwycony w ostatniej chwili, kiedy dogadany był już jego transfer do AS Romy – przyp. red.), Camp Nou nie zawojował, ale „Blaugrana” zdołała odzyskać włożone minionego lata środki.
Wówczas włodarze „Dumy Katalonii” musieli wyłożyć za niego aż 41 milionów w europejskie walucie. Od Rosjan uzyskali zaledwie o jeden milion euro mniej (z tego 5 mln w bonusach) i to pomimo tego, że w poprzednich rozgrywkach Malcom zdobył zaledwie cztery bramki.
Sam Brazylijczyk związał się z Zenitem pięcioletnią umową, która będzie obowiązywać dokładnie do 30 czerwca 2024 roku. Z jego transferem wiązane są w Sankt Petersburgu ogromne nadzieje, bo wydano na niego tyle co na innego gwiazdora z Brazylii, Hulka.
Fot.: Zenit Sankt Petersburg/Twitter