Łukasz Jurkowski po porażce na KSW 42
Łukasz Jurkowski podczas KSW 42 odniósł porażkę w walce z Martinem Zawadą. Popularny "Juras" nie wyszedł na drugą rundę z powodu kontuzji mostka.
Jurkowski w pierwszej rundzie walczył z Zawadą głównie w stójce. Mimo że to on wydawał się lepszy od rywala, jego narożnik zdecydował, że nie będzie mógł wyjść do drugiej rundy.
- "Odcięło mi tlen. Po tej pierwszej rundzie jakby straciłem przytomność. Niewiele widziałem" - powiedział tuż po walce Łukasz Jurkowski.
Po pojedynku okazało się, że "Juras" już przed KSW 42 miał problemy z mostkiem. To właśnie on miał być przyczyną słabej dyspozycji zawodnika podczas łódzkiej imprezy.
- "Trzeba było zachować to w tajemnicy i zagryźć zęby. Myślałem, że nie będzie to miało wpływu na moją postawę, dopóki nie dostanę. Nie wiem czy w walce coś przyjąłem. Nie pamiętam. Może coś chrupnęło przy jego wejściu w nogi. Potem nie dało się już walczyć" - tłumaczy Jurkowski.
Czy Jurkowski nadal będzie kontynuował karierę w formule MMA? Tego na razie nie wiadomo, choć, jak przyznaje, z pewnością nie interesują go typowo komercyjne pojedynki. Z pewnością "Jurasa" nie zobaczymy na KSW 43, które odbędzie się 14 kwietnia.
- "To była moja decyzja żeby wyjść na KSW w Łodzi. Każdy z zawodników tego fight cardu zrobił by na moim miejscu to samo. Ta karta nie składała się z aktorów czy piosenkarzy tylko zawodników MMA. Ja jestem trochę oldskulowy, zasady są dla mnie ważniejsze niż kalkulowanie złotówek za następną walkę" - zakończył Jurkowski.