Kibice
ŁKS-u Łódź na długo zapamiętają przełom kwietnia i maja 2019
roku. Najpierw mistrzostwo kraju wywalczyły siatkarki, a w sobotę
awans do LOTTO Ekstraklasy zaklepali sobie piłkarze, którzy
zaliczyli trzy awanse pod rząd i wracają do elity po siedmiu
sezonach w niższych ligach!
Przysłowiową kropkę
nad „i” ŁKS postawił w Jastrzębiu, gdzie pokonał 2:0
tamtejszy GKS. Było to już dziewiętnaste zwycięstwo podopiecznych
Kazimierza Moskala w bieżących rozgrywkach Fortuna 1.Ligi. Lepszym
bilansem może pochwalić się tylko Raków Częstochowa, który
zdominował zmagania na zapleczu LOTTO Ekstraklasy.
Tym samym znamy już obu
beniaminków, którzy w sezonie 2019/2020, kiedy w polskiej piłce
będą rekordowe środki do podziału z tytułu umów sponsorskich,
będą chcieli zaistnieć na najwyższym szczeblu. Tak, jak chociażby
Górnik Zabrze rok temu, kiedy od razu po awansie awansował do
europejskich pucharów, zaliczając przy okazji półfinał Pucharu
Polski.
Trzeba jednak pamiętać
o tym, że będzie to bardzo trudne zadanie. O czym przekonują się
w aktualnym sezonie Miedź Legnica i Zagłębie Lubin, które walczą
jedynie o utrzymanie, co drugiej z tych ekip zapewne się nie uda.
Fot.: ŁKS Łódź/lkslodz.pl (materiały prasowe)