Piłkarze Bayernu Monachium wygrali 4:2 z Bayerem Leverkusen w wielkim finale tegorocznej edycji Pucharu Niemiec. Dwie decydujące bramki dla "Bawarczyków" zdobył oczywiście kapitan reprezentacji Polski i najskuteczniejszy obcokrajowiec na niemieckich boiskach, czyli Robert Lewandowski.
Popularny "Lewy" rozgrywa sezon życia i do pełni szczęścia brakuje mu w bieżącej kampanii już tylko upragnionego zwycięstwa w Lidze Mistrzów UEFA, mistrzowski tytuł i od soboty również krajowy puchar ma zaklepane. Wygrana w tych drugich rozgrywkach przyszła nadspodziewanie łatwo, bo "Gwiazda Południa" kontrolowała spotkanie praktycznie od samego początku do końca
Już do przerwy monachijczycy prowadzili 2:0 po trafieniach. Davida Alaby i Serge'a Ganbry'ego. Niedługo po przerwie na 3:0 podwyższył Robert Lewandowski, który uderzył sprzed pola karnego prosto w bramkarza rywali, ale na tyle mocno, że ten lekceważąc to uderzenie popełnił katastrofalny błąd, a piłka wtoczyła się do siatki. W tym momencie było pozamiatane.
Promyk nadziei w sercach "Aptekarzy" rozpalił Bender, który zdobył gola dla Bayeru, ale na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry "Lewy" wbił ostatniego gwoździa do trumny rywali popisując się efektowną podcinką. Przed ostatnim gwizdkiem sędziego z karnego trafił jeszcze Kai Havertz, ale to by było na tyle.
Bayern Monachium pokonał przeciwnika z Leverkusen aż 4:2 po raz kolejny w sezonie 2019/2020 udowadniając, że nie ma sobie równych na niemieckich boiskach. To już dwudzieste w historii trofeum krajowego pucharu, które wywalczyli "Bawarczycy".
Warto jeszcze zaktualizować dorobek strzelecki Roberta Lewandowskiego, który w sobotę trafił po raz 50 i 51 w sezonie 2019/2020. As reprezentacji Polski ma również na koncie sześć asyst. Niesamowity dorobek i to wszystko w wieku 31 lat.
Fot.: Bayern Monachium/Twitter