Kubańska gwiazda Chemika kontuzjowana!
Niestety, na kilka tygodni przed startem rozgrywek Ligi Mistrzyń CEV 2020/2021 Grupa Azoty Chemik Police traci jedną z liderek zespołu i to prawdopodobnie aż do końca bieżącego sezonu. Z powodu poważnej kontuzji kolana z gry na dobre pół roku wypada bowiem kubańska przyjmująca Wilma Salas.

TauronLiga: Chemik traci liderkę
W oficjalnym komunikacie prasowym klubu z województwa zachodniopomorskiego przypomniano, że Wilma Salas źle wylądowała po jednym z ataków w trakcie niedzielnego meczu w Policach, który drużyna gospodarza wygrała z BKS-em Stalą Bielsko w stosunku 3:0, zwyciężając po raz pierwszy w sezonie 2020/2021. Po upadku przyjmująca od razu złapała się za kolano i z grymasem dużego bólu na twarzy została zniesiona z boiska. Dzień później przeszła wszystkie wymagane badania, które miały zdiagnozować stan uszkodzonego stawu.
"Wilma ma poważne uszkodzenia kolana, które wymagają operacji. Przy sportach skocznościowych tego typu kontuzje są niestety często spotykane. Wilmę czeka zabieg, a później długa rehabilitacja. Szacowany czas powrotu do sportu to minimum sześć miesięcy, ale każdy przypadek jest indywidualny, więc wspomniany okres może się wydłużyć (...) Nie można wszystkiego zrzucić na pandemię. W normalnym, niepandemicznym czasie również spotykamy takie kontuzje. Z drugiej jednak strony, sport lubi regularność. Przerwy sprzyjają urazom, dlatego nie można wykluczyć, że pandemia dołożyła swoją cegiełkę" – wyjaśnia Maciej Karaczun, klubowy lekarz zespołu z Polic.
Wielomiesięczna nieobecność skrzydłowej rodem z Kuby to spory problem dla sztabu szkoleniowego Grupy Azoty Chemika Police. To ona wraz z serbską atakującą Jovaną Brakocević miała stanowić o sile ognia aktualnych mistrzyń kraju. O ile na krajowym podwórku Natalia Mędrzyk i Martyna Łukasik są w stanie godnie ją zastąpić, to już występy w trudnej grupie Ligi Mistrzyń mogą być dla nich zbyt wysokimi krokami.
Władze klubu nie zdradzają póki co, czy zamierzają zakontraktować nową siatkarkę w miejsce kontuzjowanej gwiazdy, ale wydaje się to potrzebą chwili. Zwłaszcza, że wspomniana już Mędrzyk sama wraca po dłuższej przerwie, a Łukasik czuje się lepiej jednak na prawym skrzydle.
Jak sobie poradzą policzanki bez siatkarki z "Gorącej Wyspy"? O tym przekonamy się po raz pierwszy w poniedziałek 19 października, kiedy to zmierzą się na wyjeździe z ŁKS-em Commercecon Łódź. Transmisja na żywo w Internecie!
Fot.: CEV