Grzegorz Krychowiak znalazł swoje miejsce na ziemi. Odkąd przeniósł się do Łokomotiwu Moskwa wyraźnie odżył, czego efektem jest wzrost formy sportowej. W ten weekend przeszedł jednak samego siebie, zdobywając gola, które nie powstydziliby się najlepsi piłkarze na świecie.
Bez wątpienia trafienie popularnego „Krychy” było
golem weekendu i chyba najpiękniejszą bramką byłego zawodnika Sevilli FC i Paris Saint-Germain w karierze. Reprezentacyjny pomocnik wpisał się na listę strzelców w niedzielnym meczu „Łoko” z Urałem Jekaterynburg, podwyższając prowadzenie swojej ekipy na 3:0. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną aż 4:0.
Krychowiak popisał się fantastycznym uderzeniem sprzed pola karnego. Najpierw przyjął górną piłkę na klatkę piersiową a następnie po koźle huknął z lewej nogi Futbolówka uderzona z półwoleja trafiła w samo okienko bramki rywali.
Dla 29-letniego defensywnego pomocnika to już drugie trafienie w rozpoczętym niespełna miesiąc temu sezonie i czwarte w barwach Łokomotiwu Moskwa, do którego dołączył minionego lata.