Konate w Liverpoolu!
Sezon klubowy 2020/2021 kończy się dopiero dziś, w sobotę 29 maja wielkim finałem rozgrywek Ligi Mistrzów UEFA, ale największe kluby europejskie już przystąpiły do zbrojeń przed nowymi rozgrywkami. Jednym z nich jest Liverpool FC, który w piątek ogłosił pozyskanie Ibrahima Konate z RB Lipsk.

Premier League: Konate pierwszym wzmocnieniem Liverpoolu FC
Formalnie Ibrahima Konate piłkarzem The Reds zostanie po otrzymaniu pozwolenia na pracę na Wyspach Brytyjskich, ale z tym nie powinno być najmniejszego problemu, więc można powiedzieć, że to właśnie Francuz będzie bohaterem pierwszego transferu na Anfield Road podczas letniego okna. 22-letni stoper przechodzi do LFC z RB Lipsk, ale negocjacji pomiędzy klubami praktycznie nie było, bo czołowy klub niemieckiej Bundesligi od początku oczekiwał aktywowania klauzuli wykupu zapisanej w kontrakcie zawodnika. Ta opiewała na około 35 milionów euro i mniej więcej tyle musieli wyłożyć The Reds.
"Jestem naprawdę szczęśliwy, że dołączam do tak wielkiego klubu jak Liverpool FC. To ekscytujący moment dla mnie i całej mojej rodziny. Nie mogę doczekać się poznania nowych kolegów, sztabu i rozpoczęcia nowego rozdziału w karierze". - mówił po podpisaniu umowy Ibrahima Konate.
Radości z transferu nie krył także Juergen Klopp, który w całym poprzednim sezonie musiał borykać się z potężnymi problemami formacji defensywnej. Plaga kontuzji sprawiła, że na środku obrony występowali nominalni pomocnicy lub gracze ze zdecydowanie niżej półki, którzy byli ściągani w ostatniej chwili. Z Konate wiązane są ogromne nadzieje na przyszłość, ale i oczekiwania dotyczące tego najbliższego. W końcu to drugi najdroższy transfer obrońcy w historii klubu. Rekordzistą pozostaje oczywiście Virgil Van Dijk, z którym parę stoperów najprawdopodobniej stworzy Konate.
Co ciekawe klub nie podał długości obowiązywania umowy z zawodnikiem, ale angielskie media donoszą, że umowa została podpisana aż na pięć lat, co jest standardem przy tego typu ruchach transferowych.
Piłkarskie typy z analizami również na blogu Typy Dnia!
Fot.: Liverpool FC/Twitter