Choć sezon 2019/2020 został brutalnie przerwany przez pandemię koronawirusa i przy dobrych wiatrach zostanie dokończony dopiero na przełomie lipca i sierpnia, to kluby myślą już o kolejnych rozgrywkach, szykując letnie transfery. Bohaterem jednego z nich może być Bartłomiej Drągowski.
Do niedawna młodzieżowy reprezentant Polski ma za sobą świetną rundę w barwach Fiorentiny, dzięki czemu wpadł w oko włodarzom nie tylko klubów angielskiej Premier League z Bournemouth na czele, ale też działaczom legendarnego AC Milan. Mediolańczycy rozglądają się pomału za następcą Gianluigiego Donnarummy, którego umowa wygasa latem przyszłego roku.
O zainteresowaniu rossonerich popularnym „Drążkiem” jako pierwszy napisał redaktor Piotr Koźmiński z „Super Expressu”, który przekonuje, że polski golkiper wpisywałby się idealnie w obecną strategię AC Milan, który buduje zespół w oparciu o graczy perspektywicznych, a nie ściągając największe gwiazdy z czołówek gazet czy portali internetowych.
Jaka kwota może wchodzić w grę? 22-latek wyceniany jest obecnie przez portal TransferMark na 11 milionów euro. Wydaje się jednak, że ewentualny kupujący będzie musiał wyłożyć co najmniej 15 mln w europejskiej walucie, czyli więcej niż Juventus Turyn zapłacił za Wojciecha Szczęsnego (14 mln).