Polscy
piłkarze wyruszyli dzisiaj do Moskwy, gdzie na stadionie miejscowego
Spartaka, już we wtorek 19 czerwca o godzinie 17:00 rozpoczną swój
inauguracyjny mecz podczas mundialu. Wraz z kolegami do
stolicy Rosji poleciał też Kamil Glik!
Dokładnie dwa tygodnie
temu, w poniedziałek 4 czerwca, lider defensywy polskiej drużyny
narodowej doznał na treningu groźnego urazu barku. Pierwsza
diagnoza mówiła o konieczności operacji i nawet sześciotygodniowej
przerwie. Jednak już po kilku dniach okazało się, że operacja nie
będzie potrzebna, a po paru następnych, że stoper AS Monaco będzie
mógł zagrać na Mistrzostwach Świata w Rosji.
Z tym, że początkowo
mówiono o tym, że Kamil Glik będzie szykowany na trzeci pojedynek
fazy grupowej. Mowa oczywiście o meczu z Japonią, który zaplanowano na
czwartek 28 czerwca. Później, widząc niebywale szybkie postępy w rehabilitacji, zaczęto przebąkiwać o gotowości na udział w starciu z Kolumbią,
do którego dojdzie cztery dni wcześniej.
Występ 30-letniego
obrońcy w jutrzejszej konfrontacji z Senegalem wciąż wydaje się
nieprawdopodobny, ale skoro wybrał się wraz zresztą ekipy do
Moskwy, to niczego nie można wykluczyć. [
Sprawdź kursy na Polska - Senegal!]
Fot.: Youtube/ŁączyNasPiłka/https://www.youtube.com/watch?v=Ix--MTlv0wc