Trwa
niesamowity marzec Huberta Hurkacza na amerykańskich kortach. W nocy
z piątku na sobotę czasu polskiego, 22-letni wrocławianin pokonał
Dominika Thiema, triumfatora zmagań w Indian Wells. Polak sprawiając
olbrzymią niespodziankę zameldował się w III rundzie turnieju ATP
World Tour Masters 1000 w Miami.
Już sama wygrana wielu
zszokowała, ale jeszcze bardziej jej rozmiary. Hurkacz potrzebował
zaledwie dwóch setów (6:4; 6:4), żeby wyeliminować 25-letniego
Austriaka, który zaledwie kilka dni temu pokonał samego Rogera
Federera, który wcześniej okazał się za mocny dla Polaka.
„Wygrywam w dwóch
setach z Dominiciem Thiemem! Bardzo dziękuję za wszystkie słowa
wsparcia, to niesamowicie motywuje do dalszej pracy” - napisał na
Twitterze polski tenisista.
Warto przypomnieć, że
Dominik Thiem to obecnie czwarta rakieta światowego rankingu.
Wrocławianin w swojej karierze jeszcze nigdy nie wygrał z
zawodnikiem tak wysoko notowanym. Dotychczas najważniejszymi
„skalpami” były dwie wygrane nad siódmym w stawce Keiem
Nishikorim.
Kolejnym przeciwnikiem
Huberta Hurkacza na kortach w Miami będzie 18-letni Felix
Auger-Aliassime, który ma już w nogach aż trzy trzysetowe
pojedynki, bo musiał przedzierać się przez eliminacje. Spotkanie
to odbędzie się w niedzielę 24 marca.
Fot.: Hubert Hurkacz/Twitter