PlusLiga: Hit dla PGE Skry!
W poniedziałkowym hicie 8. kolejki PlusLigi kibice zgromadzeni w bełchatowskiej hali „Energia” PGE Skra pokonała Assseco Resovię Rzeszów po pięciosetowym boju! Żółto-czarni przegrywali już 0:2, ale zdołali odwrócić losy „Świętej wojny”.
Kiedy tylko pojawił się terminarz „Ligi Mistrzów Świata” na sezon 2021/2022 było jasne, że w ósmej serii gier, to właśnie potyczka bełchatowian z rzeszowianami przyciągnie uwagę siatkarskich kibiców w całej Polsce. Ci nie mają prawa narzekać n to, co wczoraj zobaczyli w wykonaniu zawodników obydwu drużyn.
Nawet suche wyniki poszczególnych setów pozwalają zorientować się, jak emocjonujące było to widowisko. Rozpoczęło się od szturmu przyjezdnych, którzy w pierwszym secie posłali aż siedem asów serwisowych, a w drugim dorzucili dwa kolejne. W efekcie wygrali obie te partie, 25:22 i 25:20.
Losy poniedziałkowego pojedynku odwróciła zmiana dokonana przez Slobodana Kovaca. Szkoleniowiec PGE Skry zastąpił Dicka Kooya Estończykiem Robertem Tahtem, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Przyjmujący dobył łącznie 11 punktów, z czego aż cztery w polu serwisowym. To w dużej mierze dzięki niemu bełchatowianie doprowadzili do tie-breaka, wygrywając dwie kolejne partie do 17 i 19.
W decydującym secie gra toczyła się w rytmie punkt za punkt, a o zwycięstwie gospodarzy 15:13 przesądził punktowy blok Karola Kłosa, który w piątek partii zdobył aż 5 z 14 punktów, jakie zapisał na swoim koncie podczas wczorajszego meczu. Kapitalny spektakl, oby jak najwięcej takich w PlusLidze.
Volley24 - najlepszy blog siatkarski w sieci!