Choć Robert Lewandowski nie wystąpił w sobotnim meczu Bayernu Monachium to na na boiskach niemieckiej 1.Bundesligi nie zabrakło polskich akcentów. Z kolejne bramki w sezonie cieszył się Krzysztof Piątek, a Łukasz Piszczek świętował swój jubileusz!
Zacznijmy może od „Bawarczyków” i tego, jak poradzili sobie z Borussią Moenchengladbach pod nieobecność kapitana reprezentacji Polski, który jest od kilku dobrych miesięcy najskuteczniejszym obcokrajowcem na murawach niemieckiej ekstraklasy w historii. Bayern męczył się z dość wymagającym rywalem, ale na cztery minuty przed końcem Goretzka zapewnił wygraną w stosunku 2:1. Wcześniej na listę strzelców wpisał się zastępujący „Lewego”. Tym samym „Gwiazda Południa” może być już niemal pewna obrony mistrzowskiego tytułu.
Swoje powody do radości w sobotę 13 czerwca miał też Krzysztof Piątek, który zdaje się odzyskiwać zaufanie szkoleniowca Herthy Berlin. Reprezentacyjny napastnik powrócił do pierwszej jedenastki i zdobył bramkę, wdzierając się w pole karne rywali jak czołg. To piąty gol „Pjony” dla berlińczyków i drugi z gry. Koniec końców grający całą drugą połowę w osłabieniu piłkarze Herthy przegrali z Eintrachtem aż 1:4, ale nie ma w tym żadnej winy polskiego napastnika.
Swoje małe święto miał też wczoraj Łukasz Piszczek, dla którego mecz z Fortuną Duesseldorf był już 250. występem ligowym w barwach Borussii Dortmund. Ten piękny jubileusz udało się uczcić wyjazdową wygraną po bramce zdobytej przez Erlinga Haalanda w piątej minucie doliczonego czasu gry!
Fot.: Borussia Dortmund/Twitter