Na wtorkowej telekonferencji z udziałem krajowych federacji oraz stowarzyszeń lig, klubów i piłkarzy Unia Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA) podjęła o przesunięciu EURO 2020 na przyszły rok. Podjęto też kilka innych decyzji w przedmiocie kalendarza rozgrywek.
Turniej finałowy UEFA EURO 2020 miał być wielkim świętem europejskiej piłki. To z tego powodu imprezę postanowiono zorganizować w dwunastu różnych krajach Starego Kontynentu. Niestety ze względu na szalejącą pandemię koronawirusa zmagania te będą musiał zostać przesunięte na kolejny rok, dokładnie na czerwiec i lipiec.
To z kolei otwiera szansę na dokończenie sezonu klubowego 2019/2020, który już nie musi zakończyć się do połowy maja, a może być rozgrywany do 30 czerwca. Trudno powiedzieć, czy uda się wznowić zmagania, ale szansa na ich dokończenie jest znacznie większa niż jeszcze wczoraj.
Te dwie decyzje mają wpływ na inne zmagania. O miesiąc opóźniono finały Ligi Mistrzów (27 czerwca w Stambule) i Ligi Europy (24 czerwca w Gdańsku). Zmiany dotyczą też przyszłorocznej Ligi Narodów czy UEFA EURO U21.
Warto jednak podkreślić, za prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniewem Bońkiem, który zaznacza, że UEFA przyjęła optymistyczny wariant. Optymistyczny, czyli zakładający, że najpóźniej do przełomu maja i czerwca świat poradzi sobie z koronawirusem.