Euro 2020. Kto zagra w grupie C? Faworyci i typy ekspertów
Jak wiadomo, ze względu na pandemię koronawirusa, EURO 2020 musiało zostać przeniesione na rok 2021. Dostosowana do szczególnych okoliczności jubileuszowych 60-lecia ME formuła, zakłada rozegranie wszystkich spotkań na jedenastu stadionach rozsianych po całej Europie. Przyjrzyjmy się drużynom rywalizującym w grupie C.

Grupa C
Wedle aktualnych doniesień, wszystkie mecze na Euro odbędą się z udziałem publiczności. Niestety, w przypadku Johan Cruyff ArenA w Amsterdamie, na obiekt wpuszczonych zostanie 12 000 osób. Podobnie ma się sytuacja ze stadionem w Bukareszcie — przewiduje się, że przyjmie on 13 000 kibiców, co stanowi około 1/4 jego oryginalnej pojemności.
A tak wygląda terminarz spotkań w grupie C:
13 czerwca, niedziela
Austria – Macedonia Północna (Arena Narodowa, Bukareszt, 18.00)
Holandia – Ukraina (Johan Cruyff ArenA, Amsterdam, 21.00)
17 czerwca, czwartek
Ukraina – Macedonia Północna (Arena Narodowa, Bukareszt, 15.00)
Holandia – Austria (Johan Cruyff ArenA, Amsterdam, 21.00)
21 czerwca, poniedziałek
Macedonia Północna — Holandia (Johan Cruyff ArenA, Amsterdam 18.00)
Ukraina – Austria (Arena Narodowa, Bukareszt 18.00)
Czas przejść do opisu poszczególnych zespołów rywalizujących w grupie C.
Holandia
Holandia to jeden z faworytów nie tylko do wygrania grupy C, ale i całej imprezy. Niemal każdy legalny bukmacher oferuje kurs na wygraną Pomarańczowych grupy C w wysokości 1.40.
Pomarańczowi pewnie awansowali do finałów Euro 2020, gromadząc na koncie 19 punktów. Co prawda ulegli liderowi tabeli — Niemcom, jednak z rewanżowego spotkania w Hamburgu wywieźli pewne zwycięstwo 2-4. Podczas eliminacji, najlepszym strzelcem reprezentacji Holandii był filar Liverpoolu, Georginio Wijnaldum.
Mimo to, w tak mocnej kadrze trudno jest jednak wskazać zdecydowanego lidera. Holendrzy dysponują takimi zawodnikami, jak Virgil van Dijk, który, o ile w porę wyleczy kontuzję kolana, może być dla oponentów ścianą nie do przejścia i pomocnik Barcelony o świetnym przeglądzie pola — Frankie De Jong. Na ławce trenerskiej zasiądzie z kolei legenda Ajaxu Amsterdam, która także ma na swoim koncie przygodę w Katalonii, czyli Frank De Boer.
Ukraina
Ukraińcy prowadzeni przez legendę Milanu — Andrieja Szewczenkę, sprawili kibicom nie lada niespodziankę, awansując z pierwszego miejsca w tabeli. Jest to tym bardziej istotne, że stało się to kosztem Portugalczyków, broniących tytułu najlepszego zespołu europy.
W rajdzie do finałów Euro, który Ukraińcy zakończyli bez porażki, kluczową rolę odegrał Andrij Jarmołenko grający na co dzień w angielskim West Ham United. Gwiazda Ukrainy to klasyczny skrzydłowy, niestroniący od dryblingu i współtworzenia agresywnych kontrataków, co może być nieocenione w przypadku spotkania z zespołem najwyższej klasy.
Aktualnie, zespół ten uważany jest za czarnego konia imprezy, który na papierze, powinien zakończyć grupę C na miejscu drugim — zaraz za Holendrami.
Austria
Austriakom udało się awansować do Euro, ustępując miejsca jedynie Polsce. Podopieczni byłego reprezentanta RFN, Franco Fondy, zgromadzili na swoim koncie 19 punktów i choć awans powinien cieszyć, szokująca porażka z Izraelem rzuca cień na przyszłość drużyny w finałach. Wśród głównych sił zespołu należy wymienić Marko Arnautović'a, który eliminacje zakończył, strzelając 6 bramek oraz oczywiście Davida Alabę, grającego w Bayernie Monachium. To 28-letni Alaba, wielokrotnie wybierany zawodnikiem roku w Austrii, jest nadzieją zespołu na sukces. Chociaż nominalnie występuje w roli lewego obrońcy, to zawodnik na tyle wszechstronny, a do tego uzdolniony ofensywnie, że w ustawieniu Frondy dostanie zapewne spore pole do popisu.
Macedonia Północna
Pora na prawdziwego underdoga grupy C, czyli Macedonię Północną. Zespół zdołał awansować do finałów imprezy po zwycięstwie 2-1 ze Słowenią w play-offach i może nas jedynie pozytywnie zaskoczyć. Jedynym wybitnym zawodnikiem w prowadzonej przez Igora Angelovskiego, kadrze, jest 44-letni Goran Pandev. Nazwiska napastnika nie trzeba nikomu przedstawiać — Pandev to weteran ligi włoskiej, w której reprezentował topowe zespoły pokroju Interu i Napoli. To głównie na barkach tego, wyjątkowo kreatywnego jak na klasyczną "dziewiątkę", zawodnika, będzie spoczywać "być albo nie być" Macedończyków.
Jeden solidny, a do tego wiekowy punkt w zespole, to jednak stanowczo za mało, by spodziewać się po nim czegoś więcej, niż odpadnięcia w fazie grupowej.
Rywalizacja w grupie C najprawdopodobniej toczyć się będzie pod dyktando Holendrów. To nie oznacza jednak, że nie możemy spodziewać się po niej większych emocji. Te zapewne pojawią się podczas starć Austrii z Ukrainą, na przemian typowanych do zajęcia drugiego miejsca, a także przy okazji spotkań Macedonii, która, choć nie oczekuje się od niej zbyt wiele, może stanowić sporą przeszkodę w drodze do 1/8 finału.