El Clasico dla Realu!
Choć Gran Derbi bez Leo Messiego i Cristiano Ronaldo to już nie to samo, to wciąż klasyk hiszpańskiej ekstraklasy elektryzuje cały piłkarski świat. W niedzielę więcej powodów do radości po El Clasico mieli fani Realu Madryt.

Real lepszy w Gran Derbi
Analitycy firm bukmacherskich, a także futbolowi komentatorzy i eksperci, przed Derbami Europy, bo i tak nazywane są starcia FC Barcelony i Realu Madryt, mieli problem z jednoznacznym wskazaniem faworyta. Choć ci drudzy dociskani pytaniami, częściej wskazywali na "Królewskich" i dziś już wiemy, że mieli nosa.
Pierwsza połowa pojedynku "Dumy Katalonii" z "Los Blancos' była, co tu ukrywać, beznadziejna, o czym dobitnie świadczy chociażby statystyka celnych strzałów. Łącznie uzbierało się aż... jedno takie uderzenie. Jego autorem David Alaba, który zdołał wpisać się na listę strzelców.
Mecz na dobre rozkręcił się w drugiej połowie, a tak dokładniej to w jej końcówce. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry na 2:0 dla gości podwyższył Lucas. Cztery minuty później kontaktową, a zarazem honorową bramkę dla "Blaugrany" zdobył Sergio Aguero.
Marne to pocieszenie dla kibiców FC Barcelony, którzy musieli przełknąć kolejną gorzką pigułkę w sezonie 2021/2022. Po porażce 1:2 spadli na dziewiąte miejsce w ligowej tabeli i mają już pięć oczek straty do drugiego Realu Madryt, który ma o jeden punkt i mecz na koncie mniej od lidera z Sociedad.