Dramat Nowakowskiej, Hojnisz w czołówce
Weronika Nowakowska znakomicie rozpoczęła bieg indywidualny na 15 kilometrów, po trzech bezbłędnych strzelaniach miała nawet szansę na medalowe miejsce. Ostatnia wizyta na strzelnicy zmieniła jednak wszystko. Dwa pudła w pozycji stojącej i koniec marzeń o olimpijskim podium. Najlepsza z naszych reprezentantek, Monika Hojnisz zajęła szóstą pozycję.

Weronika Nowakowska wybiegła na trasę biegu w pierwszej grupie. Długo była liderką zawodów po trzech strzelaniach, ale ostatecznie nie znalazła się nawet w pierwszej dziesiątce czwartkowych zmagań. Na ostatnim, czwartym strzelaniu nie wytrzymała psychicznie, bo chyba tylko tak można wytłumaczyć pudła przy dwóch pierwszych próbach. Ostatecznie zajęła miejsce na początku trzeciej dziesiątki.
Dość niespodziewania najlepszą z Polek w czwartkowych zawodniczek była Monika Hojnisz, która spudłowała tylko raz, co pozwoliło zająć jej szóstą pozycję. Krystyna Guzik (4) zakończyła zawody około pięćdziesiątego miejsca, a Magdalena Gwizdoń (8) w ostatniej dziesiątce.
Biathlonowy bieg indywidualny na 15 km wygrała Szwedka Hanna Oeberg (0), druga była Słowaczka Anastazja Kuźmina (2), a na najniższy stopień podium wdrapała się Niemka Laura Dahlmeier (1).
Do sobotniego biegu masowego zakwalifikuje się najprawdopodobnie tylko Monika Hojnisz. Przed biało-czerwonymi jeszcze także starty w sztafecie (22 lutego; godz. 12:15) i sztafecie mieszanej (20 lutego; 12:15). Patrząc na indywidualne występy w konkurencjach indywidualnych trudno marzyć o medalu, ale nadzieja umiera ostatnia.