Wlazły wraca do gry!
Już tylko bez Moritza Reicherta będą musieli sobie radzić siatkarze Trefla Gdańsk w środowym meczu PlusLigi z Asseco Resovią Rzeszów, którego początek zaplanowano na godzinę 20:30. W poniedziałek do zespołu prosto z domowej kwarantanny dołączył bowiem podstawowy atakujący Mariusz Wlazły.
PlusLiga: Asseco Resovia i Trefl nadrobią zaległości
W środę na parkietach "Ligi Mistrzów Świata" odbędzie się tylko jedno spotkanie. Mowa o zaległym meczu 5. kolejki zmagań o siatkarskie mistrzostwo naszego kraju, w którym dojdzie do pojedynku Asseco Resovii Rzeszów z Treflem Gdańsk. Ekipa z Pomorza ponownie boryka się z epidemią koronawirusa, ale sytuacja w zespole jest coraz lepsza. Na ławkę wraca trener Michał Winiarski, a na boisko podstawowy atakujący Mariusz Wlazły.
"Mariusz dołączył do drużyny po ponad 10-dniowej izolacji i w poniedziałek odbył swój pierwszy trening. Mamy już trochę doświadczenia z powrotem zawodników do ćwiczeń po zakażeniu SARS-CoV-2 i wiemy, że po pierwsze ten powrót musi być stopniowy, a po drugie każdy organizm reaguje inaczej i musimy bazować na indywidualnych odczuciach chłopaków. Z pewnością im Mariusz się będzie lepiej czuł, tym na pewno w większym wymiarze będzie pomagał drużynie" – zdradził szkoleniowiec "Gdańskich Lwów".
Nie ulega żadnej wątpliwości, że faworytem dzisiejszej potyczki jest zespół gospodarza, ale wiele wskazuje na to, że gdańszczanie przystąpią do tego pojedynku w składzie zbliżonym do optymalnego, co pozwala im mieć nadzieję, że uda się powalczyć jak równy z równym. Wlazły pewnie nie wystąpi od początku, ale prawdopodobnie będzie pomagał kolegom na podwójnej zmianie pod siatką i w polu zagrywki. Reicherta zastąpi z kolei Mika, który ma coś na Podpromiu do udowodnienia.
Więcej o środowym pojedynku rzeszowian z gdańszczanami przeczytasz na siatkarskim blogu – Volley24, gdzie znajdziesz nie tylko zapowiedź, ale też typy do dzisiejszego meczu PlusLigi.
Fot.: FIVB