Reakcje na zwycięstwo Kamila Stocha
Kamil Stoch obronił w sobotę złoty medal olimpijski na skoczni normalnej. Triumf Polaka skomentował już, między innymi, Adam Małysz i trener Stefan Horngacher.
Stefan Horngacher, trener polskich skoczków:
- "Wszystko ze mnie zeszło. To coś niesamowitego, tak ciężko pracowaliśmy. Po pierwszym konkursie znajdowaliśmy się w trudnej sytuacji, a teraz wszystko zagrało jak powinno. Jestem chyba ze 20 kg lżejszy po tym konkursie. Zawsze się denerwuję skokami moich podopiecznych, ale po skoku Wellingera denerwowałem się jeszcze bardziej. Kamil wykonał znakomitą pracę. Dziękuję bardzo Kamil za ten złoty medal. To najwyższe osiągnięcie w tym sporcie. Dziękuję Kamil. Jesteśmy skoncentrowani na konkursie drużynowym od dawna. Nie będziemy świętować. Jesteśmy mocni drużynowo, szykujemy się tak, by wypadł jak najlepiej".
Adam Małysz:
- "Po rozczarowaniu na średniej skoczni po tym, jak bozia nie przyniosła szczęścia, wreszcie udało się przeprowadzić konkurs w równych warunkach. Nie denerwowałem się tak będąc skoczkiem. To ogromny stres i nerwy. Stoch zdobył w zasadzie wszystko, wygrał TCS i prowadzi w PŚ, ma pewność siebie. Jest zawodnikiem spełnionym i ma takie głębokie doświadczenie, że musiał sobie poradzić. Bardziej bym się denerwował, gdyby skakał ktoś inny. Było pewne, że medal na pewno będzie. Stoch skoczył niemal na linię, ten pomiar cały czas się zmienia. Mamy jeszcze drużynówkę i będziemy walczyć. Norwegowie są mocni, tak jak i Niemcy. Dochodzą Japończycy, Austriacy i Słoweńcy. My mamy Kamila, on będzie skakał jeszcze lepiej, zobaczycie. Na czwartkowym treningu Kamil skakał bardzo dobrze, choć spóźniał skoki. W pierwszej serii bardzo spóźnił skok, patrzę, a gościu prowadzi. Jeśli chłopaki będą oddawać swoje najlepsze skoki, to będziemy wysoko".
Kamil Stoch:
- "Nerwy były ogromne. Bałem się, żebym znowu nie był czwarty. Przyjąłbym drugie, trzecie miejsce. Wiedziałem, że oddałem dobry skok w drugiej serii. Dałem z siebie wszystko co mogłem. Liczyłem po cichu, że wygram. To były dwa moje najlepsze skoki w Pjongczangu. Zawsze może coś się pojawić z zewnątrz, trzeba to przepuścić przez głowę. Wiem, że czasami trudno ze mną rozmawiać, bywam humorzasty, ale to po to, by w najważniejszych momentach dać z siebie wszystko. W każdym wywiadzie dziękuję całemu sztabu szkoleniowemu, wszystkim bez wyjątku, całej ekipie. Dziękuję im szczerze i z całego serca".