Występująca w eksperymentalnym zestawieniu reprezentacja Polski przegrała drugi mecz podczas turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów 2019 w Urmii. Dziś za mocni okazali się dla nas gospodarze, Irańczycy, ale tym razem przynajmniej udało nam się wyszarpać jeden punkt (2:3).
Tym razem, bo w dniu wczorajszym Biało-Czerwoni przegrali 1:3 z Rosją, pomimo wygranej w pierwszym secie, i nie zdobyli żadnego oczka do tabeli fazy interkontynentalnej, co mocno komplikuje sprawę awansu do Final Six.
Dziś było już dużo lepiej, bo podopieczni Vitala Heynena walczyli jak równy z równym z liderem SLN 2019 i to na jego terenie, gdzie każdemu gra się bardzo trudno. Prowadzili nawet 2:1 w setach, ale ostatnie słowo należało jednak do Persów.
Sam mecz mógł się podobać kibicom, bo nie brakowało walki i akcji na wysokim poziomie. Po naszej stronie na słowa pochwały zasłużył Bartosz Kwolek, który wszedł z ławki i odmienił obraz naszej gry. Nieźle spisał się też Łukasz Kaczmarek.
W niedzielę o godzinie 13:00 czasu polskiego Biało-Czerwoni zmierzą się z teoretycznie najsłabszą ekipą, która rywalizuje w Urmii. Mowa o Kanadyjczykach, którzy przegrali oba mecze, urywając seta tylko Sbornej.
Fot.: FIVB/volleyball.world