To news dnia na Wyspach Brytyjskich! Legendarny Portugalczyk Jose Mourinho zastąpił Argentyńczyka Mauricio Pochettino na stanowisko menadżera Tottenhamu Londyn. Decyzję ogłoszono we wtorkowy wieczór.
Najpierw jak grom z jasnego nieba pojawił się komunikat Tottenhamu o zakończeniu pięcioletniej współpracy z argentyńskim szkoleniowcem, którzy przywrócił „Kogutom” dawny blask w trudnym dla „Spurs” okresie, ale w bieżącym sezonie nie był w stanie nawiązać do wyników osiąganych w czterech poprzednich latach.
Władze londyńskiego klubu uznały, że to już najwyższy czas na zmianę trenera i sięgnęły po Jose Mourinho, który od zeszłorocznego rozstania z Manchesterem United, gdzie nie spełnił pokładanych w nim nadziei, był tylko ekspertem telewizyjnym.
„W Jose mamy jednego z najbardziej utytułowanych menedżerów w piłce nożnej.
Ma bogate doświadczenie, może inspirować zespoły i jest świetnym taktykiem. Osiągnął sukces w każdym klubie, w którym trenował. Wierzymy, że wniesie energię i wiarę do szatni” – wyraził nadzieję prezes Daniel Levy, cytowany w klubowym oświadczeniu.
Taki los nie grozi raczej Pochettino, o którego powinny zabiegać najlepsze kluby Starego Kontynentu. Faworytem w wyścigu o jego podpis ma być Bayern Monachium, który wciąż nie znalazł następcy Chorwata Niko Kovaca.
Tymczasem The Special One, jak zwykł o sobie mawiać pyszałkowaty „Mou”, zadebiutuje już w sobotę, kiedy Tottenham zmierzy się w derbach stolicy Anglii z West Ham United Łukasza Fabiańskiego.
Fot.: Tottenham Londyn/Twitter