Sobotnia porażka Bayernu Monachium z Eintrachtem we Frankfurcie w stosunku aż 1:5 przelała czarę goryczy, co poskutkowało rozstaniem się z Niko Kovacem. Decyzja o zwolnieniu chorwackiego szkoleniowca została podjęta i ogłoszona w niedzielne popołudnie.
O takim obrocie spraw poinformowano w oficjalnym komunikacie prasowym, z którego dowiadujemy się również, że doszło do rozstania za porozumieniem stron, a konsensus został wypracowany podczas spotkania w szerokim gronie władz monachijskiego klubu, w którym brał też udział sam zainteresowany.
„Postawa zespołu w ostatnich tygodniach oraz wyniki zmusiły nas do działania. Uli Hoenes, Hasan Salichamidzić i ja na tej podstawie przeprowadziliśmy w niedzielę poważną rozmowę z Niko i doszliśmy do wspólnego wniosku, że Niko nie będzie już trenerem Bayernu (...)” - zdradził kulisy Karl-Heinz Rummenigge, cytowany w klubowym oświadczeniu.
Kibice „Bawarczyków” na chorwackiego szkoleniowca narzekali od dłuższego czasu, domagając się jego zwolnienia, ale trenera broniły sukcesy tj. mistrzostwo, puchar i superpuchar kraju, które udało się wywalczyć w poprzednim sezonie. Początek bieżącego był jednak dużo słabszy. Porażka w Superpucharze Niemiec z Borussią Dortmund, a do tego strata aż 12 z 30 punktów ligowych i zaledwie czwarte miejsce w tabeli rozgrywek.
Obecnie trwają poszukiwania następcy Chorwata, który powinien pojawić się w klubie mniej więcej za tydzień, kiedy rozpocznie się przerwa reprezentacyjna. Do tego czasu „Bawarczyków” w LM i Der Klassiker poprowadzi asystent zwolnionego, Hans Flick.
Fot.: Bayern Monachium/materiały prasowe