Dzięki środowemu zwycięstwu w stosunku 2;0 nad Lechią w Gdańsku, piłkarze Legii Warszawa mają już dziewięć punktów przewagi nad grupą pościgową i są coraz bliżej odzyskania mistrzowskiego tytułu.
Podopieczni Aleksandara Vukovicia kapitalnie rozpoczęli rundę wiosenną, wygrywając aż cztery z pięciu ligowych spotkań i jedno z nich remisując (2:2 z Rakowem Częstochowa w Bełchatowie – przyp.). Na Pomorzu udało się wygrać dzięki trafieniom Pawła Wszołka i Mateusza Cholewiaka. Już w niedzielę „Wojskowi” zmierzą się z aktualnym mistrzem kraju, zespołem Piasta Gliwice. W przypadku wygranej, a u siebie nie stracili punktów od września 2019 roku, znajdą się na autostradzie do 14 czternastego mistrzostwa Polski.
“Nie ukrywam zadowolenia z tego jak wygląda ligowa tabela. Jest jednak zbyt wcześnie, aby oceniać czy Legia jest silna, czy nie. Musimy zdobyć mistrzostwo, a nie prowadzić w tabeli. W tej chwili możemy patrzyć jedynie na niedzielny z Piastem Gliwice, w którym musimy utrzymać koncentrację. W polskiej lidze każda drużyna, którą się zlekceważy jest w stanie to wykorzystać” – powiedział po meczu z Lechią trener “Wojskowych”.
Dziewięciopunktowa przewaga Legii jest efektem nie tylko znakomitej dyspozycji stołecznej ekipy, ale też słabszej formy drużyn, które zajmowały miejsca tuż za plecami warszawian. Cracovia notuje serię trzech porażek, a Pogoń Szczecin czterech meczów bez zwycięstwa. Zwiększyła się natomiast liczba zespołów walczących o europejskie puchary, bo drugą od szóstej drużyny dzielą zaledwie dwa oczka.
PKO Ekstraklasa mocno ostatnio przyspieszyła, więc warto przypomnieć, że 26. kolejka wystartuje już piątkowym pojedynkiem Górnika Zabrze z Cracovią (6 marca, godzina 20:30).
Fot.: Ekstraklasa SA (materiały prasowe)