Ciąg dalszy problemów przed listopadowymi meczami reprezentacji Polski w Eliminacjach UEFA EURO 2020. Z powodu kontuzji zgrupowanie kadry opuszcza Arkadiusz Milik, który przegrał wyścig z czasem.
Od kilku dni wiemy, że część kadrowiczów zmaga się z problemami zdrowotnymi, a ich występ w potyczkach z Izraelem i Słowenią stoi pod dużym znakiem zapytania. Jeden z nich zniknął w środę przed południem.
„Arek Milik opuszcza zgrupowanie reprezentacji. Milik przyjechał na zgrupowanie z odnowionym urazem mięśni brzucha. Po wykonanej diagnostyce i konsultacji z lekarzem kadry Jackiem Jaroszewskim oraz podjętej wstępnej terapii postanowiono nie podejmować zbędnego ryzyka pogłębienia urazu w trakcie potencjalnych występów w meczach z Izraelem i Słowenią. Zawodnik wraca do Włoch, gdzie na życzenie klubu będzie przechodził dalszą rehabilitację” – napisał rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski.
Wciąż nie wiemy jak potoczą się losy Grzegorza Krychowiaka i Macieja Rybusa, którzy na zgrupowaniu stawią się jako ostatni, w środę. Wiele wskazuje na to, że będą gotowi dopiero na wtorkową potyczkę ze Słowenią na PGE Narodowym w Warszawie, o ile w ogóle zdążą się w pełni wykurować.
Oczywiście listopadowe spotkania nie są szczególnie istotne, bo Biało-Czerwoni zapewnili sobie awans do turnieju finałowego Mistrzostw Europy 2020 już w październiku, ale z drugiej strony, jest to doskonała szansa na pewne taktyczne i personalne eksperymenty już pod kątem UEFA EURO 2020.