Kamil
Glik nie weźmie udziału w listopadowym zgrupowaniu reprezentacji
Polski i nie zagra w towarzyskim meczu z Czechami (15 listopada), a
także spotkaniu Ligi Narodów z Portugalią (20 listopada) –
poinformował Jerzy Brzęczek na konferencji prasowej, która odbyła
się w pierwszym dniu przygotowań do najbliższych meczów.
30-letni obrońca AS
Monaco 6 listopada nabawił się urazu pachwiny w pojedynku Ligi
Mistrzów UEFA przeciwko belgijskiemu Club Brugge (0:4) i w 76.
minucie spotkania był zmuszony opuści murawę. Pierwotnie
zakładano, że filar defensywy Biało-Czerwonych pomimo kontuzji
pojawi się na zgrupowaniu kadry w Sopocie. Z tego pomysłu jednak
się wycofano.
„Kamil w ostatnim
czasie miał duże obciążenia, ponieważ grał prawie we wszystkich
meczach Monaco, jak i reprezentacji. Na pewno również miało to
wpływ na jego uraz. Nieszczęście jednego często jest szansą
drugiego. Inni zawodnicy mogą pokazać, że mogą wskoczyć do
składu i udowodnić, że mogą grać na takim poziomie jak Kamil.
Dołączył już do nas Thiago Cionek, który wraca do drużyny
narodowej po małej przerwie” – wyjaśnił Jerzy Brzęczek.
Wspomniany przez
selekcjonera Thiago Cionek stanie przed szansą zadebiutowania u
nowego szkoleniowca polskiej drużyny narodowej. Wcześniej jeden z
ulubieńców Adama Nawałki nie znajdował uznania w oczach następcy
poprzedniego opiekuna Biało-Czerwonych.