Nie Krzysztof Piątek, a 21-letni Portugalczyk Gedson Fernandes został pierwszym nabytkiem Tottenhamu Londyn w zimowym oknie transferowy. Póki co młodzieżowiec Benfiki Lizbona został wypożyczony do Premier League na najbliższe pół roku.
„Koguty” posiadają jednak prawo pierwokupu utalentowanego i wszechstronnego pomocnika, który może występować na każdej ofensywnej pozycji w drugiej linii. Brytyjskie media donoszą, że całość transakcji zamknie się w kwocie 50 milionów euro. Samo wypożyczenie to koszt blisko 5 milionów w europejskiej walucie.
Młody Portugalczyk szykowany jest na następcę Christiana Eriksena, któremu już 30 czerwca 2020 roku wygasa kontrakt, który z woli zawodnika nie zostanie przedłużony. Sytuację próbuje wykorzystać Inter Mediolan, który oferuje za Duńczyka niespełna 20 milionów euro.
Wszystko wskazuje na to, że „Koguty” zgodzą się na przyjęcie tej oferty, bo z Eriksena jest coraz mniej pożytku. Jeden z liderów Tottenhamu mocno spuścił z tonu, więc jego odejście nie powinno odbić się negatywnie na obecnej dyspozycji ekipy Jose Mourinho.
Fot.: Tottenham Londyn/Twitter