W połowie listopada polska drużyna narodowa rozegra dwa ostatnie mecze w ramach Eliminacji UEFA EURO 2020. Tradycyjnie już zgrupowanie rozpoczęło się od oficjalnej konferencji prasowej.
W spotkaniu z dziennikarzami udział wzięli między innymi selekcjoner Jerzy Brzęczek oraz kapitan Biało-Czerwonych, Robert Lewandowski, który zdecydował się przełożyć zabieg pachwiny na przełom roku, żeby móc pojawić się na kadrze i wystąpić w pojedynkach z Izraelem i Słowenią. Poważniejsze problemy zdrowotne ma trójka innych graczy.
„Krychowiak, Rybus i Milik zmagają się z urazami. Grzesiek jest po bardzo nieprzyjemnym upadku. Twierdzi, że jest wszystko w porządku i w środę będzie u nas. Czekamy na niego, po rozmowie z lekarzem będziemy mieć jasność czy nie będzie zagrożenia jego zdrowia. Wiem, że chce być z nami i pomóc drużynie. Jeśli chodzi o Rybusa, ma kłopot z mięśniem dwugłowym i musimy poczekać na dalsze wyniki. Milik od niedzieli jest w trakcie zabiegów. Oczywiście sztab medyczny robi wszystko, żeby był do naszej dyspozycji” - zdradził Jerzy Brzęczek.
Jako że polska drużyna narodowa awans do turnieju finałowego UEFA EURO 2020 zapewniła sobie już w październiku, możemy być pewni tego, że na murawie pojawią się tylko i wyłącznie ci zawodnicy, którzy będą do tego w stu procentach przygotowani. Jeśli tak nie będzie, szansę mogą otrzymać dublerzy.
Przypominamy, że przed reprezentacją Polski w listopadzie starcia z Izraelem (16 listopada) i Słowenią (19 listopada), które będą jednocześnie ostatnimi meczami w Polaków w bieżącym roku kalendarzowym.