W
emitowanym na antenie TVP Sport programie „Stan Futbolu”
Jarosław Królewski, zaangażowany w ratowanie Wisły Kraków,
zdradził, że Jakub Błaszczykowski, on sam i jeden z jego
przyjaciół pożyczą „Białej Gwieździe” po 1,33 miliona
złotych, które zabezpieczą najpilniejsze wydatki.
Mowa więc o kwocie 4
milionów złotych, które powinny pozwolić krakowskiemu klubowi
spłacić wszystkie najpilniejsze zobowiązania, przede wszystkim
wobec zawodników, co z kolei powinno umożliwić przystąpienie do
rundy wiosennej LOTTO Ekstraklasy w sezonie 2018/19.
„Jesteśmy jedynymi
osobami, które mogą to zrobić bardzo szybko. Wiemy jakie jest
ryzyko, wiemy co się może stać. Wiedząc kto jest właścicielem
ryzykujemy. Jest odwilż na poziomie finansowym. Teraz powinniśmy
pomyśleć jak zbudować ten klub (…) Jeśli będzie brakowało,
to pomyślimy, żeby coś dorzucić” - powiedział Jarosław
Królewski w „Stanie Futbolu”.
Czy spłacenie zawodników
i sztabu szkoleniowego pozwoli Wiśle Kraków odzyskać zawieszone
przez Komisję Licencyjną Polskiego Związku Piłki Nożnej prawo do
gry w LOTTO Ekstraklasie? Za wcześnie wyrokować, ale wiele na to
wskazuje.
Zgodnie z terminarzem,
„Biała Gwiazda” swój pierwszy mecz o punkty w nowym roku ma
rozegrać jako ostatnia, w poniedziałek 11 lutego w Zabrzu przeciwko
Górnikowi. Został więc niespełna miesiąc na wyprostowanie całej
sytuacji.