ZAKSA idzie po drugie zwycięstwo. ZAKSA Kedzierzyn-Kozle - Fenerbahce Istanbul
ZAKSA Kedzierzyn-Kozle
W środę druga kolejka grupy A w Lidze Mistrzów, gdzie w wieczornym pojedynku zmierzy się ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z tureckim Fenerbahce HDI Stambuł. Gospodarze turnieju wczoraj nie dali swoim rywalom większych szans, pokonując bełchatowian w trzech setach. Turecki zespół również wygrał, ale po 5 setowym boju z belgijskim zespołem Lindemans Aalst. Kto zanotuje drugie zwycięskie spotkanie i zostanie liderem grupy A? Dowiemy się po meczu o 20:30 w Hala widowiskowo-sportowa Azoty.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Fenerbahce Typ i Analiza
Fenerbahce wielokrotny zwycięzca ligi tureckiej, ma w swoim składzie zawodników dobrze znanym fanom PlusLigi. Salvador Hidalgo Oliva, Nicholas Hoag i środkowy Graham Vigrass mieli możliwość pokazywani swoich umiejętność na naszych parkietach. Hoag jeszcze w ubiegłym sezonie grał w Asseco Resovii Rzeszów. Przyjmujący sezon na Podkarpaciu nie może zaliczyć do udanych, gdyż zdobył w jego barwach zaledwie 72 punkty. Środkowy w Polsce pokazał się ze znacznie lepszej strony niż Hoag. Od 2018 roku reprezentował Onico Warszawa, z którą wywalczył wicemistrzostwo kraju. Ze stolicy przeniósł się do Jastrzębskiego Węgla. W przedwcześnie zakończonym sezonie 2019/20 zdobył w sumie 155 punktów, z czego 28 blokiem. Salvador Hidalgo Oliva od rozgrywek 2016/2017 był związany z Jastrzębskim Węglem, z którym wywalczył między innymi brązowy medal PlusLigi. A już sezonie 2017/18 pełnił rolę głębokiego rezerwowego, w efekcie czego w styczniu 2019 roku rozwiązał umowę i przeniósł się do Tureckiej drużyny.
Fenerbahce HDI Stambuł w premierowej odsłonie z Lindemans Aalst wydawało się, że boiskowe wydarzenia spokojnie będzie kontrolował, ale jednak było inaczej i mecz zakończył się 5 setami. Szczególnie Turecki zespół z słabej strony pokazał się w pierwszym secie gdzie prowadził 15:8, a ostatecznie przegrał 20:25. Drugi i trzeci set padł łupem Fenerbahce do 22 i 21. Czwarta odsłona jednak należała do siatkarzy Lindemans Aalst, wygrywając pewnie 25:17. Tie-breaka lepiej rozpoczęła drużyna turecka (1:4), rywale błyskawicznie odrobili straty (5:5), ale przy zmianie stron dwa oczka zaliczki miało Fenerbahce (6:8). Ekipa z Belgii dotrzymywała rywalom kroku do stanu 9:10. Później poszła punktowa seria Fenerbahce przy zagrywkach Hoaga, oraz świetna gra na siatce środkowego Grahamem Vigrassem, rozstrzygnęła tę rywalizację 15:9. Najlepszymi punktującym spotkania byli Jakub Rybicki z Lindemansa i Salvador Hidalgo z Fenerbahce, którzy zdobyli odpowiednio 24 i 23 punkty.
Po wtorkowym zwycięstwie kilka słów powiedział kapitan Fenerbahce HDI Sigorta Ulas Kiyak.
To był dobry mecz, ale wiele nas kosztował. Nie spodziewaliśmy się takiego oporu.
Po tym meczu radości nie krył trener Fenerbahce Erkan Togan.
Jestem bardzo szczęśliwy, że odnieśliśmy naszą pierwszą wygraną w Lidze Mistrzów. Gratuluję mojej drużynie ich występów. Pierwsze dni turniejów są zawsze najtrudniejsze. Chociaż zaczęliśmy dobrze i odzyskaliśmy siły po pierwszym przegranym secie, zdarzały się proste błędy w niektórych częściach meczu. Ważne jest to, że wygraliśmy stawiając opór do samego końca, przy wkładzie moich graczy z ławki. Wierzę, że jutro będziemy grać lepiej i wygodniej.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po piątkowym starciu z Skrą Bełchatów ponownie zmierzyli się, ale tym razem w rozgrywkach europejskich. Jednak w przeciwieństwie do piątkowego meczu w wtorek było to jednostrone starcie i pewne zwycięstwo w 3 setach zanotowali gospodarze turnieju. Podopieczni Nikoli Grbicia we wszystkich setach kontrolowali sytuację, a najbardziej wyrównana była pierwsza partia spotkania. Najwięcej punktów dla ZAKSY zdobył Łukasz Kaczmarek (17), dobrze w ofensywie radził sobie również Aleksander Śliwka (15). Ale trzeba przedewszystkim podkreślić świetną grę rozgrywającego Benjamin Toniutti, który sprytnie rozprowadzał blok rywali, o czym może świadczyć fakt, że PGE Skra blokiem zapunktowała dopiero w trzeciej odsłonie.
Po meczu dziennikarzowi dwa zdania powiedział Nikola Grbic, trener Grupy Azoty Kędzierzyn-Koźle.
Jestem zadowolony z postawy całego zespołu. To da nam impuls na kolejne mecze. Dobrze, że mecz zakończył się trzema setami, ponieważ dzięki temu zachowaliśmy dużo siły na jutro.
Przyjmujący gospodarzy Aleksander Śliwka również udzielił kilka słów.
Prawie wszystko mi się udało przez cały mecz. Wyciągnęliśmy lekcję z poprzedniego meczu i wykorzystaliśmy błędy naszych przeciwników, grając bardzo skutecznie.
Faworytem tego spotkania według bukmacherów jest nasza drużyna, a kursy są w granicach 1,55. Mimo że turecki zespół ma niezłych zawodników w składzie, to widać było w wczorajszym meczu że nie wszystko tam chodzi jak powinno, tracąc punkty seriami. Najlepszy przykład był w pierwszym secie gdzie wygrywali 15:8, a przegrali 20:25. ZAKSie do takich serii nie dochodzi i widać że zespół jest świetnie poukładany. Nawet mentalnie są bardzo mocni i można było to zobaczyć w sobotnim meczu PlusLigi z Skrą Bełchatów. Gdzie przez pierwsze dwa całe sety nie szła im gra, by w końcówce drugiego seta odmienić sytuację na boisku i doprowadzić do stanu 1:1. Szczególnie robią wrażenie słowa przyjmującego Aleksandra Śliwki "Wierzyłem do końca w zwycięstwo, ale ci, którzy oglądali mecz z boku mogli pomyśleć, że Skra dyktowała warunki przez półtora seta".
Plus dla siatkarzy ZAKSy jest fakt rozgrywania turnieju w własnej hali, oraz to że przeciwnik dzień szybciej rozegrał 5 setów, a nasz zespół tylko 3 i może to mieć wpływ na grę w dalszej części meczu. Po tym co widziałem w wtorkowy dzień, uważam że ZAKSA powinna to spotkanie wygrać i daje 85% szans na pozytywne rozstrzygnięcie tego zakładu.
Przypuszczalne wyjściowe składy:
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Łukasz Kaczmarek, Jakub Kochanowski, Benjamin Toniutti, Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk, David Smith i Paweł Zatorski (libero)
Fenerbahce: Emre Batur, Metin Toy, Salvador Hidalgo Oliva, Graham Vigrass, Nicholas Hoag, Ulas Kiyak – Hasan Yesilbudak (libero)
