Dellacqua / Barty 2:0 Dabrowski G./Xu Yifan
Turniej WTA w Eastbourne to ostateczny sprawdzian dla czołowych tenisistek świata przed Wimbledonem. Te, które nie muszą grać w eliminacjach, stawiły się na starcie, z tego względu obsada, zresztą jak co roku, jest naprawdę interesująca.
Para Casey Dellacqua i Ashleigh Barty to jedna z ciekawszych w całym WTA. Połączenie doświadczenia i młodości, a także sporego talentu, szczególnie, jeśli chodzi o grę podwójną. Australijki oczywiście, z racji sporej różnicy wieku, są na innym etapie kariery.
Casey Dellacqua była w Top 100 rankingu, a nawet w Top 30. W 2011 roku sięgnęła po triumf w mikście podczas Rolanda Garrosa. Jest dobrą tenisistką, ale tak naprawdę to właśnie z Barty radzi sobie najlepiej.
Ash Barty ma 21 lat, a już ma na swoim koncie sukcesy w singlu. W zeszłym tygodniu walczyła w finale singla w Birmingham, przegrywając ostatecznie z Petrą Kvitovą. W cyklu zadebiutowała nie mając nawet 15 lat, w ITFach radziła sobie znakomicie, ale potem postanowiła zawiesić karierę z powodu braku motywacji. Wróciła na szczęście do gry.
Barty i Dellacqua zdobyły w tym sezonie już trzy tytuły i tak naprawdę ten ostatni w Birmingham był największym wspólnym łupem. Jednak grały także np. w finale Rolanda Garrosa, gdzie ostatecznie przegrały.
W Eastbourne ich przeciwniczkami będą Gabriela Dabrowski oraz Yi-Fan Xu. W swoim pierwszym wspólnym starcie wygrały turniej w Miami, ale od tej pory tak super już nie było. Wygrały po meczu w Madrycie i Strasburgu, a także dwa w Rolandzie Garrosie. Na trawie w Birmingham gładko przegrały z Aoyamą i Yang.
W Strasburgu obie pary grały ze sobą i wtedy wygrały Australijki. Tym razem wynik powinien być podobny. Barty singla nie gra, więc panie skupiają się wyłącznie na deblu, nie trzeba tu używać argumentu, że będą chciały odpocząć przed Wimbledonem, jeszcze nie. Stawiam na wygraną faworytek.