Sancic/ Vasilevski 2:1 PEL D / Vliegen J
We francuskim Saint Brieuc rozgrywany jest halowy turniej na kortach twardych, gratka dla tych, którzy lubią szybkie korty i takie właśnie warunki. Turniej ten od bardzo dawna gości w kalendarzu ATP, jest lubiany przez tenisistów, więc i w tym roku jest całkiem ciekawa obsada.
Interesująco zapowiada się mecz deblowy z udziałem Andreia Vasilevskiego i Antonio Sancicia, para ta będzie faworytem ćwierćfinału, a to głównie za sprawą Białorusina, który od 4 marca miał przerwę po tym, jak wygrał w turnieju we Wrocławiu, gdzie jego partnerem był Adil Shamasdin. W finale para białorusko-kanadyjska pokonała Michaiła Elgina i Denisa Molchanova.
Vasilevski ogólnie uwielbia debla, ma na swoim koncie mnóstwo sukcesów, choć większość w turniejach ITF. Odpoprzedniego sezonu osiąga je jednak już na poziomie Challengerów, dzięki czemu po triumfie we Wrocławiu wszedł do setki. W tym roku wygrał jeszcze w Koblencji, a przed rokiem m.in. w Astanie, Samarkand czy Meerbusch.
Jego partner, czyli Antonio Sancić, po raz pierwszy gra z Vasilevskim w duecie. Chorwat notowany jest nieco wyżej, bo na 90. miejscu, a był nawet 74. na świecie. W tym roku wielkich sukcesów w postaci tytułów nie ma, ale przed rokiem wygrał dwa Challengery. W tym roku ma na koncie półfinały, ale trzeba przyznać, że zmiany partnerów wcale nie podziałały na niego dobrze.
Po drugiej stronie siatki staną David Pel i Joran Vliegen. Dla nich to też pierwszy wspólny turniej. Pierwszy z tenisistów aktualnie jest 206. na świecie i na koncie ma same zwycięstwa w turniejach ITF, jego doświadczenie w Challengerach jest niewielkie. Belg Joran Vliegen notowany jest wyżej, bo na 162. miejscu, a także ma większe doświadczenie w imprezach tej rangi, choć też nie można wyolbrzymiać. Ostatnio grał na kortach ziemnych, przeniósł się na hard do hali.
Różnica doświadczenia i umiejętności na kortach twardych zdecydowanie po stronie Vasilevskiego i Sancicia. O ile Pel i Vliegen mogli sprawić małą niespodziankę w I rundzie, tak w ćwierćfinale nie mają już większych szans z graczami z czołowej setki i rozstawionymi w Saint Brieuc z jedynką.