Mertens, Elise - Radwanska, Agnieszka
Kolejna impreza sponsorowana z kieszeni Szejków trwa w najlepsze. W Dubaju jak na razie pogoda nie przeszkadza, w niedzielę i w poniedziałek zostały rozegrane wszystkie pojedynki pierwszej rundy, natomiast we wtorek czekają nas spotkania drugiej rundy. Do gry wchodzi także czołowa ósemka z rozstawienia, a wśród nich Agnieszka Radwańska. Rywalką Polki będzie Elise Mertens. Spotkanie zaplanowane jest jako drugie w kolejności na centralnym korcie, więc można się spodziewać rozpoczęcia w okolicach godziny 10.
Trzeba się mocno cofnąć w czasie żeby znaleźć sezon, w którym Radwańska miała tak słaby początek. Rok rozpoczynała jako 3. rakieta świata, obecnie plasuje się na 6. miejscu. Przyczyniły się do tego porażki we wczesnych rundach turniejów. W Shenzen był ćwierćfinał przegrany z Riske, w Australian Open Lucic rozstrzelała Agę w drugiej rundzie, w Doha już w pierwszym meczu przegrała ze swoją przyjaciółką - Karoliną Woźniacką. Jedynie w Sydney był finał, ale byłoby już naprawdę źle gdyby odpadła we wcześniejszej fazie turnieju jeśli spojrzy się na rywalki, z którymi rywalizowała.
Mertens trochę niechcący stała się bohaterką turnieju w Hobart. Rozpoczynała od kwalifikacji, a wygrała cały turniej bez straty seta. Jednak w jej przypadku nie to jest najważniejsze. Do kuriozalnej sytuacji doszło w pojedynku drugiej rundy z Sachią Vickery. Obie zawodniczki były zgłoszone do kwalifikacji Australian Open, więc wygrana z tego pojedynku musiałaby z nich zrezygnować. W meczu został rozegrany jeden gem, Amerykanka poprosiła o wizytę lekarza i po chwili poddała mecz. Belgijka została "wrobiona" w dalszą grę, ale przynajmniej powetowała sobie to pierwszym tytułem w karierze. W obecnym turnieju przebiła się przez kwalifikacje, a w pierwszej rundzie dość łatwo poradziła sobie z Pironkovą.
Faworytką jest bez wątpienia Isia i liczę na pewną wygraną w dwóch setach. Poprzednie występy były sporym zawodem, więc Aga ma coś do udowodnienia w obecnym turnieju. Mimo, że jej obecna forma daleka jest od tej idealnej, to zawodniczki takie jak Mertens zazwyczaj potrafiła ogrywać bez większych problemów. Mertens nie dysponuje jakimś piekielnie mocnym uderzeniem, którym mogłaby odrzucić Radwańską od linii końcowej, więc można się spodziewać wielu długich wymian, a to woda na młyn dla Agi, która swoim sprytem i zmianami tempa gry potrafi wybić z rytmu niemal każdą zawodniczkę. Takich zawodniczek w rozgrywkach za wiele nie ma, więc dla Mertens może to być pierwsza okazja do gry z taką zawodniczką. Czy sobie poradzi? Wątpię. Jeśli Aga zagra na 60-70% swoich możliwości to spokojnie powinna wygrać w dwóch setach.
Manchester City - Chelsea FC
