Cilic M. - Kyrgios N.
VS
ATP w Marseille (Francja) i wielki finał pomiędzy Kyrgiosem a Cilicem. Turniejowa czwórka spotka się z dwójką a w puli tego halowego turnieju jest 596 790 euro.
Dwaj giganci wyjdą dzisiaj na kort mniej więcej o godzinie 15. Dla tego pierwszego czyli Australijczyka będzie to drugi w karierze finał w ATP. Wielka okazja do wygrania turnieju i oby wykorzystana. Kyrgios urodzony 1995 roku to jak widać młody i bardzo utalentowany zawodnik. Wielka nadzieja Australijskiego tenisa. 193 cm doskonałe warunki fizyczne i siła to wielkie atuty tego zawodnika. Technika także bardzo dobra. Kyrgios ma potężny serwis czym chociażby w tym turnieju udowadnia raz po raz z każdym zawodnikiem. W całym turnieju jeszcze nikt go nie złamał . Pewnie,silnie i precyzyjnie wykonuje każdy swój serwis. Znakomicie zaczął ten sezon. Najpierw brał udział w Hopman Cup gdzie wygrywał z: A. Zverev,Murray,De Schepper oraz Dolgopolov i tam stracił tylko jednego seta. Następnie grał w Kooyong gdzie przegrał z Goffinem 1-2 . Potem nadszedł wielki szlem i dwa pierwsze spotkania to spacerki i wygrane bez straty seta mecze z Carreno-Busta oraz Cuevas. Niestety w kolejnej już rundzie trafił na Berdycha czyli jednego z najlepszych zawodników na świecie i tam przegrał 1-3. Po szlemie jak widać długo odpoczywał bo dopiero teraz w turnieju we Francji wziął udział. Z perspektywy wyników był to bardzo dobry ruch bo zawodnik jak widać jest wypoczęty, „świeży” i ma wielki zapał do gry. W 1 rundzie spotkał się z V. Pospisil i wygrał 2-0. Następnie przyszło mu się mierzyć z Rosjaninem Gabashvili i także mecz zakończył się wygraną Kyrgiosa bez straty seta. W ćwierćfinale był wielki sprawdzian i szlagier tego turnieju bo spotkał się z Gasquet. Niespodziewanie i dość łatwo poradził sobie z zawodnikiem gospodarzy i zarazem jednego z faworytów do wygrania tego turnieju. W tamtym spotkaniu Australijczyk zdobył 17 asów, 0 podwójnych błędów serwisowych i 71% pierwszego podania to bardzo dobre statystyki. Wreszcie w półfinale wziął rewanż za Australian Open i pokonał Berdycha także niespodziewanie gładko 2-0 w setach 6-4 i 6-2. Tam zdobył 15 asów serwisowych,nie popełnił także ani jednego podwójnego błędu przy swoim podaniu a skuteczność pierwszego serwisu wynosiła 72%. Jest to turniej, w którym jak widać młodemu zawodnikowi wychodzi wszystko i raz po raz z kim by do tej pory nie grał wygrywa dość łatwo i zdecydowanie.
O Ciliciu już w tym miesiącu pisałem analizę. Nie będę się powtarzał tylko parę słów o nim napiszę. Jest to zawodnik urodzony w 1988 roku. Także ma znakomite warunki fizyczne bo wzrost 195 cm robi swoje szczególnie przy serwisie. Jednak według mnie to Australijczyk o wiele lepiej porusza się po korcie i jest bardziej elastyczny w swoich ruchach i zagraniach. Marin ten sezon póki co może uznać za średni. W szlemie nie było niestety dobrego jak na tego zawodnika wyniku. W jednym z wcześniejszych turnieji we Francji odpadł w 1 rundzie z także młodym i świetnie się zapowiadającym tenisistom z Niemiec A. Zverev. Później w Rotterdamie wygrał dwa spotkana z Istominem oraz Mullerem i przegrał z Kohlscheiberem 1-2. Co tu dużo mówić póki co nie jest to optymalna forma tego zawodnika a jego mecze są naprawdę bardzo średnie. W tym turnieju w Marseille pokonał Haase 2-1,Kuznetsova 2-0 oraz w półfinale gospodarza turnieju Paire 2-1. Jak widać przeciwników nie miał z najwyższej półki nie to co Kyrgios.
Obaj panowie nie grali jeszcze ze sobą na twardej nawierzchni. Będzie to ich pierwsze spotkanie. Owszem spotkali się w 2013 roku ale to była mączka i Cilic wygrał tamto spotkanie. Nie mniej jednak Kyrgios nie grał wtedy jeszcze tak dobrze jak teraz a przypomnę,że mączka a hala to inna bajka.
Mam nadzieję na wygraną młodego zawodnika z Marinem i pierwsze zdobyte trofeum na szczeblu ATP. Okazja do tego bardzo dobra.
Manchester City - Chelsea FC
