Szósta kolejka Ligi Mistrzów! Kadetten - GOG Svendborg TGI
Myślę, że faworytem tego spotkania będą solidni do bólu Duńczycy, ale Kadeci już nie raz udowadniali, że nie można ich skreślać. Jednak ten sezon Ligi Mistrzów w wykonaniu mistrzów Szwajcarii jest co najwyżej średni. Zaledwie cztery punkty w pięciu spotkaniach i tylko jedna 'pozytywna' niespodzianka, gdzie na inaugurację Ligi Mistrzów udało się zremisować z Dinamem Bukareszt, a skład na papierze naprawdę fajnie wygląda, bo prócz dobrze znanego i występującego tutaj już pięć sezonów Gabora Csarzara mają jeszcze Żarko Sesuma, Bojana Beljanskiego, Angela Montoro czy Lukę Marosa. Ofensywnie wygląda to nieźle, ale coś nie trybi w obronie, a szczególnie bramce, która w tym sezonie według mnie jest bardzo słabo obsadzona, bo duet bramkarzy tworzą Ben Romdhane i Pilipović.
GOG - Kadetten Schaffhausen 35:30 (18:15)
Najwięcej bramek: dla GOG - Emil Jakobsen, Lasse Moeller - po 7; dla Kadetten - Jonas Schelker 7, Dmitrij Kuettel 5.
Do tego przyjdzie im rywalizować z drużyną ułożoną do perfekcji. Sama gra GOG może się pod pewnymi względami podobać, bo to takie rzemiosło aż do bólu w połączeniu z naprawdę dobrą techniką poszczególnych zawodników. Oczywiście największym odkryciem jest Emil Jakobsen i ten zaledwie 21-letni lewoskrzydłowy na tę chwilę jest królem strzelców Ligi Mistrzów. Jednak nie można pominąć Lasse Kjaera Moolera (23-letni leworozgrywający), Stiga Tore Moena Nilsena (25-letni praworozgrywający), Oscara Bergendahla (24-letni kołowy), którzy w tej edycji LM mają już po 20+ bramek. W ogóle Duńczycy mają bardzo młody skład z wieloma talentami jak wcześniej wspominany Jakobsen, Laerke, Gidsel, Pytlick czy Hallgrimsson (wszyscy mają od 19-21 lat).
Mimo tak młodej drużyny wicemistrzowie Danii są niezwykle solidni. Jako jedyna ekipa z grupy D nie zaliczyła wpadek, a po prostu wygrywali co mieli wygrać. Owszem przegrali w Bukareszcie, ale tam nie byli uznawani za faworyta i gra się w Rumunii szalenie ciężko. Jakby w ogóle nie posiadali wahań formy. O Kadetach nie można tak powiedzieć, bo grają bardzo w kratkę i to raczej na średnim poziomie. Myślę, że nie będzie to aż tak prosty mecz jak w Danii, gdzie gospodarze wygrali 35:30, ale to jednak dwa punkty pojadą do Skandynawii. Znajdują się obecnie w dużo lepszej formie i grają tak samo od początku sezonu, zaś ta gra Kadetów jest mocno szarpana i Csaszar musiałby zagrać naprawdę wielkie spotkanie by drużyna mogłaby cieszyć się z punktów. Według mnie szanse GOGu na dwa oczka to 80%. Powodzenia Wszystkim!