Akito Watabe 1:0 Akito Watabe
Już dzisiaj, 10.03.2017 skoczkowie wrócą do zawodów Pucharu Świata po Mistrzostwach Świata w Lahti. Tym razem skoczkowie wezmą udział w pierwszej edycji norweskiego turnieju Raw Air.
Będzie to najbardziej ekstremalny turniej w historii skoków narciarskich. W ciągu dziesięciu dni zawodnicy będą musieli oddać aż szesnaście punktowanych skoków. A to wszystko na czterech skoczniach. W odróżnieniu od Turnieju Czterech Skoczni, w Raw Air do klasyfikacji końcowej liczą się również skoki oddawane w kwalifikacjach. Dlatego rywalizacji w tym turnieju rozpoczyna się już dzisiaj.
Program
turnieju Raw Air:
Data | Rodzaj zawodów | Ilość punktowanych skoków |
Oslo (HS 134) | ||
10.03.2017 17:00 | Kwalifikacje | 1 |
11.03.2017 16:15 | Konkurs drużynowy | 2 |
12.03.2017 14:15 | Konkurs indywidualny | 2 |
Lillehammer (HS 138) | ||
13.03.2017 17:30 | Kwalifikacje | 1 |
14.03.2017 17:00 | Konkurs indywidualny | 2 |
Trondheim (HS 140) | ||
15.03.2017 17:30 | Kwalifikacje | 1 |
16.03.2017 17:00 | Konkurs indywidualny | 2 |
Vikersund (HS 225) | ||
17.03.2017 16:30 | Kwalifikacje | 1 |
18.03.2017 16:15 | Konkurs drużynowy | 2 |
19.03.2017 14:15 | Konkurs indywidualny | 2 |
Jak
widać, będzie to ekstremalnie ciężki turniej dla zawodników. Nie
tylko ze względu na konieczność oddania tylu skoków w ciągu 10
dni (a oprócz wymienionych zawodów w powyższej tabelce dochodzą
również serie treningowe), ale
także z konieczności przemieszczania się między miastami.
Początkowo zawodnicy mieli
być przemieszczani między miastami pociągami, ale niestety nic z
tego pomysłu nie wyszło i zawodnicy między Oslo, Lillehammer i
Trondheim będą przewożeni specjalnie wynajętymi busami. Natomiast
z Trondheim do Vikersund skoczkowie polecą samolotami.
Zwycięzca turnieju Raw Air otrzyma w nagrodzie 60 000 €. Drugi zawodnik otrzyma 30 000 €, a trzeci 10 000 €.
To tyle odnośnie samego Raw Air. Na początek, z typów na kwalifikacje wybrałem pojedynek Kamila Stocha z Danielem-Andre Tande,w którym jako zwycięzcę typuję Kamila Stocha.
Zakończone w ubiegłym tygodniu Mistrzostwa Świata w Lahti były średnio udane dla obu zawodników. Zarówno Polak jak i Norweg, byli typowani jako jedni z faworytów do medali w konkursach indywidualnych. Jednak nie zdobyli ani jednego medalu w konkursach indywidualnych. Jedynie w konkursie drużynowym udało im się zdobyć medal – Stoch razem z kolegami z drużyny został Mistrzem Świata, a Tande do spółki z Forfangiem, Stjernenem i Fannemelem zostali Wicemistrzami Świata.
W
klasyfikacji generalnej
Pucharu Świata prowadzi
Stoch, Tande jest trzeci ze stratą 161 punktów do Stocha i 101 do
drugiego Krafta. Do końca
sezonu pozostało do rozegrania 6 konkursów indywidualnych. Stoch
musi zdobyć jak najwięcej punktów w Oslo, Lillehammer i Trondheim,
ponieważ pozostałe konkursy to loty, gdzie Kraft będzie piekielnie
groźny.
Choć dla
Stocha MŚ nie były udane, bo powiedzmy sobie szczerze – wszyscy
liczyliśmy na przynajmniej jeden jego medal w konkursach
indywidualnych (osobiście to liczyłem na dwa), ale 4. miejsca na
normalnej skoczni i 7. na dużej nie można uznać za wielką
porażkę. W konkursie drużynowym w nieoficjalnej klasyfikacji
generalnej Stoch „zajął” drugie miejsce, przegrywając tylko z
Kraftem. Skoki Stocha nie
były tragiczne, ale mogły być lepsze. Teraz przed Kamilem
piekielnie trudne zadanie – obronić 60 pkt przewagi nad Kraftem. I
w tych pozostałych sześciu konkursach indywidualnych nie ma już
miejsca na wpadkę. Dlatego
uważam, że jeśli Stoch ma być gdzieś przed Kraftem, to będą
właśnie te trzy duże skocznie w Norwegii. W
Vikersund może być ciężko o konkurowanie z Austriakiem, ponieważ
profil tej skoczni średnio odpowiada Polakowi.
Jeśli chodzi o Tande, to jego występ na MŚ w konkursach indywidualnych należy uznać jako rozczarowanie. Na normalnej skoczni zajął 15. miejsce, a na dużej 10. W ostatnim czasie Tande prezentuje jednak nieregularne skoki. Od czasu konkursu w Bischofshofen tylko raz stanął na podium, zajmując drugie miejsce. I choć może to zabrzmieć dziwnie, bo nie spadł od kończącego TCS konkursu poniżej siódmego miejsca w konkursie indywidualnym w PŚ, to jednak jego skoki wyglądają tak jakby się rozregulował.
Oczywiście, Norweg będzie chciał się zaprezentować jak najlepiej na swoim terenie, jednak uważam że w dzisiejszych kwalifikacjach będzie gorszy od Stocha.
Życzę powodzenia.