Speedway Grand Prix Tai Woffinden - Greg Hancock
Kolejny typ na Grand Prix Szwecji. Będzie to para zawodników genialnych, zawodników, którzy już osiągnęli niesamowite wyniki, jednak tutaj w tym roku Woffinden jest poza konkurencją i za 2-3 turnieje będzie świętował Mistrzostwo Świata.
Brytyjczyk może nie jest już tak skuteczny w ligach jak miało miejsce to rok temu, choć oczywiście swoje jedzie. No, ale to co pokazuję w SGP to jest po prostu niewyobrażalne. Też nie wygrywa tak jak Doyle turnieju za turniejem, ale jego powtarzalność zasługuję na złoty medal. W każdym turnieju wykręca po te 12-13 punktów. Na ta chwilę 20 punktów przewagi nad drugim Lindgrenem, praktycznie nie do odrobienia. Jedynie, pech, kontuzja (tfu, tfu) może sprawić, że to nie on będzie najlepszy w tym roku. Z trzech ostatnich turniejów punktuję 16,18, 16 punktów i jak tu na takiego zawodnika nie zagrać? Nawet, jeśli nie wygrywa to i tak zazwyczaj zdobywa tych punktów najwięcej.
Greg Hancock na pewno sobie trochę pluję w brodę z ta Stala Rzeszów. Bo nie dość, że stracił starty, które na pewno są potrzebne. Nie mówiąc o tym, że Ekstraliga przynosi walkę z najlepszymi, a II liga? Z całym szacunkiem, ale tam za bardzo nie ma z kim walczyć. To teraz jeszcze tam nie jeździ. Startów jest bardzo bardzo mało, bo zostaję jedynie Szwecja, gdzie też te parę startów nie robi jakoś różnicy, gdzie przerwa czasem między turniejami Grand Prix jest 3 tygodnie. Wiadome jest to, że mając 48 lat na karku nie można sobie pozwolić na jazdę Polska/Szwecja/Anglia, ale no moim zdaniem wyjdzie mu czkawką ta mała ilość występów. Mimo wszystko Greg Hancock naprawdę zaskakuję in plus. Myślałem, że będzie to raczej posucha i walkę o ósemkę, jednak naprawdę te punktowanie jest bardzo solidne 12,18, 10 punktów z ostatnich trzech SGP.
Oczywiście mówi się tutaj o handicapie Grega bo startuję na tym torze, ale czy na pewno? Przez lata reprezentował barwy Piraterny to już bardziej Maciek czy Patryk powinni skorzystać na tym. Amerykanin w Elitserien wozi bardzo dobre punkty, jednak od zawsze tam zawodnicy dużo testują i traktują ta ligę rezerwowo, że tak powiem. Woffinden w Ekstralidze zaś 2,38 a Elitserien 2,27, czyli potwierdza to, że jest chyba najlepszym zawodnikiem na świecie.
Losowanie dla obu praktycznie identyczne i tutaj żaden z zawodników nie ma handicapu. Obaj zaczną z drugiego pola, potem przejdą na pierwsze, więc u obu powinno być solidne punktowanie.
Ja mimo wszystko idę w Woffiego bo jest poza zasięgiem, jedynie Bartek może mu pokrzyżować plany. Teraz jest przewaga, można się bawić żużlem, czyli to co kocha Tajski. Ostatnie turnieje ma po prostu genialne i ten finał jest chyba oczywisty. Greg? Półfinał na pewno, ale do finału może braknąć. Od kilku turniejów z Taiem, więc dlaczego miałby dzisiaj okazać się od niego lepszy? Szansę typu 80%,