Speedway Ekstraliga Unia Leszno - Stal Gorzów
Dzisiaj w Lesznie odbędzie rewanżowe spotkanie wielkiego finału speedway ekstraligi pomiędzy Unia Leszno a Stalą Gorzów. Typuje w tym pojedynku handicap w stronę gości bo wydaję mi się że 16,5 pkt na gości po kursie 1,60 u bukmachera STS jest zdecydowanie przesadzony. Mamy finał najlepszej ligi świata i nie sądzę aby obie ekipy dzieliła taka przepaść. Transmisja w n sport od 19:15
Dwa dni temu w Gorzowie odbył się pierwszy mecz, stalowcy wygrali po kapitalnej końcówce 46-44. Początek spotkania nie wskazywał na to gdyż Leszczyńskie byki od początku spotkania byli niesamowicie dopasowani do toru i po 4 biegach prowadzili już 8 pkt co było zaskoczeniem dla wielu. Sami zawodnicy się tego nie spodziewali . Jednak rezerwy taktyczne w wykonaniu Zmarzlika i Wozniaka sprawiły ze zawodnicy Stali wrócili do gry. Przed spotkaniem na pewno liczyli na wyższą zaliczkę. Nie ma co ukrywać że te dwa punkty będzie bardzo ciężko obronić w Lesznie. W rundzie zasadniczej przegrali 55-35. Takiego lania dzisiaj nie przewiduję lecz jeśli zdobędą około 40 pkt to nie będą mieli powodu do wstydu, ponieważ przed i w trakcie sezonu srebro braliby w ciemno. Największym problemem gości jest Krzysztof Kasprzak który musiał odkurzyć kevlar i wsiąść w piątek na motocykl. Nie zdobył żadnego punktu podobnie juniorzy oboje razem zdobyli 1 pkt, Trzeba mieć nadzieję że Kasprzak zdobędzie chociaż kilka oczek w Lesznie, przecież wychował się na tym torze. Prowadził Polska reprezentacje do złota w DPŚ kilka dobrych lat temu. Kierownictwo Stali jest nadal zmuszone aby był w składzie bo nie można stosować zastępstwa zawodnika za Nielsa Kristiana Iversena.
Podopieczni Piotra Barona mają wszystko w swoich rękach, mogą przejść do historii i zdobyć czwarte złoto z rzędu. Od 28 spotkań nie przegrali na Smoczyku, porażka w Gorzowie nie jest wysoka, dlatego myślę że to odrobią i zapewnią sobie złoty medal. Bohaterem pierwszego spotkania był Janusz Kołodziej który jako jedyny pokonał Bartka Zmarzlika, lepszego wyniku można spodziewać się po Emilu Sajfutdinovie który zdobył 9 pkt. Pechowe biegi miał Piotr Pawlicki, zdobył tylko 6 punktów a prawie w każdym starcie na 30 metrach był pierwszy ze startu , jednak przez umiejętne rozgrywanie pierwszego łuku przez Gorzowian, kapitan Byków tracił pozycję. Zdecydowanie lepiej powinna pojechać druga linia Smektała czy Lidsey. Juniorzy zrobią swoją robotę na pewno. Jednak myślę że jeśli wcześniej zapewnią sobie mistrzostwo ciśnienie z nich zejdzie i ich liderzy mogą oddać bieg swoim juniorom jak to miało miejsce w wcześniejszych spotkaniach.
Dwa lata temu obie ekipy spotkały się w finale w pierwszym spotkaniu w Gorzowie również było 46-44 w rewanżu 50-40. Myślę że dzisiaj możemy spodziewać się podobnego wyniku. Bardzo ważne punkty będą Wozniaka Holdera i Thomsena , jeśli nikt z nich nie zawiedzie to może być dzisiaj mecz na styku. Pewniakiem jest tylko Zmarzlik który będzie trzymał wynik i pojedzie dzisiaj najprawdopodobniej 6 razy. Krzysztof Orzeł który dzisiaj ponownie będzie zastępował w parkingu Stanisława Chomskiego, będzie bronił wyniku tak długo jak to będzie możliwe. Szanse na wejście typu oceniam naprawde wysoko, Aby typ wszedł Gorzowianie muszą zdobyć 37 pkt.