Choć Serbowie i Francuzi rywalizować będą w Nowym Sadzie, to trudno uznać Plavich za faworytów tej konfrontacji. Zwłaszcza patrząc na składy personalne i na wydarzenia pierwszego dnia zmagań, o czym więcej w dalszej części analizy. Początek serbsko-francuskiego pojedynku zaplanowano na godzinę 19:00 czasu polskiego.
Bukmacherzy nie są oczywiście tacy głupi, żeby sugerować się tylko nazwami reprezentacji, więc kursy na zwycięstwo "Trójkolorowych" są niziutkie, poniżej @1,10. Niemniej nie są do nich tak do końca dostosowane linie handicapów punktowych i zamierzam to wykorzystać grając zakład na wygraną Francji z handi -13,5 po kursie 1,66. Dostrzegam tu naprawdę spore value.
Zacznijmy może od gospodarzy, którzy pomimo gry na własnym parkiecie nie podeszli poważnie do pierwszego turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów 2019. W składzie na tę imprę nie znajdziemy największych asów jak np. Aleksandar Atanasijević, Uros Kovacević, Srecko Lisinac, Marko Podrascanin, Marko Ivović, Nikola Jovović, Nikola Rasić, Drażen Luburić czy nawet Nikola Mijailović. Nie ma też Ivana Kosticia. Z ekipy, która grała w pierwszym Final Six SLN ostali się tylko dublerzy tj. Milan Katić, Petar Krsmanović i Aleksandar Okolić oraz podstawowy libero Neven Majstrović. Kto pojawił się w miejsce nieobecnych? W szczegółach wygląda to tak:
SERBIA Rozgrywający: Andrija Vilimanović, Vuk Todorović Atakujący: Dusan Petković, Bożidar Vucicević Przyjmujący: Lazar Cirović, Milan Katić, , Miran Kujundzić, David Mehić Środkowi: Petar Krmanović, Aleksandar Okolić, Stevan Simić, Stefan Kovacević Libero: Neven Majstrović, Nikola Peković
Dużo utalentowanej młodzieży, ale nie ma ona jeszcze odpowiedniej jakości, żeby bić się z najlepszymi. Problemem jest zwłaszcza jakość rozegrania i poziom gry na lewym skrzydle. Ponadto chyba po raz pierwszy występują w takim ustawieniu, więc trudno mówić o jakimś zgraniu, systemach i automatyzmach. Póki co to bardziej zbieranina niż zespół z prawdziwego zdarzenia, co pokazała wczorajsza potyczka z Japonią, przegrana w katastrofalnym stylu. Wyniki setów mówią same za siebie: 17:25 (!), 12:25 (!!!), 26:24 i 17:25 (!). Kompletna miazga!
Jak na tym tle wypadli Francuzi w konfrontacji z Rosjanami? O niebo lepiej! Nie dość, że wygrali w stosunku 3:1 z dużo mocniejszym od Japonii przeciwnikiem to jeszcze pokazywali długimi momentami naprawdę fajną siatkówkę, choć również występują w Nowym Sadzie w zestawieniu dalekim od optymalnego.
FRANCJA Rozgrywający: Antoine Brizar, Raphael Corre Atakujący: Jean Patry Przyjmujący: Julien Lyneel, Kevin Tillie, Trevor Clevernot, Thibault Rossard, Yacine Louati, Timothee Carle Środkowi: Jonas Aguenier, Nicolas Le Goff, Daryl Bultor, Barthelemy Chinenyeze Libero: Jenia Grebennikov
Na pierwszy rzut oka brakuje Benjamina Toniuttiego, Stephane Boyera, Kevina Le Roux czy wreszcie Earvina N'Gapetha. Ale jakość zmienników jest na tyle duża, że dalej są w stanie grać fajną siatkówkę i dzisiaj powinni dać przeciwnikowi lekcję. O ile oczywiście nie wyjdzie całkowicie druga szóstka, która może mieć problem ze zgraniem.
Generalnie nie widzę za bardzo szans, jeśli obie ekipy pokażą to co wczoraj, żeby drużyna gospodarza była w stanie nawiązać wyrównaną walkę na dystansie więcej niż pojedynczego seta. Szanse na wejście swojej propozycji oceniam na jakieś 75%.
Więcej typów i analiz na mecze Siatkarskiej Ligi Narodów 2019 znajdziesz na Blogu Volley24!
Pierwsze w historii mistrzostwo Niemiec Bayeru Leverkusen. Tegoroczny awans do finału Pucharu Niemiec, oraz wielkie szanse na awans do półfinału Ligi Europy to kolejne osiągnięcia Aptekarzy w kończącym się powoli sezonie 2023/2024.
Na BayArena nie dali Młotom praktycznie żadnych szans. W pełni zasłużenie wygrali 2-0. West Ham był po prostu bezradny! W ostatniej kolejce Bundesligi nic do powiedzenia nie miał także Werder gdzie na BayArena przegrał 0-5!
Bayer Leverkusen jest jednym z głównych faworytów do wygrania Ligi Europy. W dwudziestu dziewięciu rozegranych meczach ligowych proszę sobie wyobrazić nie zaznał jak dotąd smaku porażki o czym świadczy ten bilans spotkań 25-4-0!
Jak więc widać, w Bundeslidze Aptekarze są poza zasięgiem. Osiem zwycięstw z rzędu (licząc wszystkie rozgrywki) świadczy o ich znakomitej formie. Z pewnością tę znakomitą passę będą chcieli przedłużyć poprzez kolejną wygraną z West Ham.
Młoty są ósmą siłą Premier League, ale są pod formą. W ostatniej kolejce Premier League przed własną publicznością przegrały z Fulham 0-2.