Siódma kolejka Bundesligi! MT Melsungen - Rhein Neckar Lowen
MT Melsungen dość w kratkę rozpoczęło obecny sezon w Bundeslidze. Na pewno wielkim szokiem był blamaż przeciw HBW Balingen-Weilstetten, gdzie przegrali aż 23:36 by za cztery dni ograć faworyzowany SC Magdeburg 31:29. Trochę niespodziewana jest ta falująca forma biorąc pod uwagę sporą bierność tego klubu podczas okienka transferowego. Wymieniono właściwie tylko prawe rozegranie, gdzie Philipa i Michaela Mullerów zamienili Kai Hafner i Stefan Salger. Oczywiście trzeba wspomnieć o tym, że Kai to naprawdę uznana marka i etatowy reprezentant Niemiec. Dołączył tym samym do innych reprezentantów jak Julius Kuhn, Yves Kunkel czy dobrze znany nam Tobias Reichmann i wszyscy razem z Lasse Mikkelsenem grają całkiem dobrze, ale brakuje szczególnie dobrej postawy Finna Lemke, Michaela Allendorfa i Domagoja Pavlovicia.
HSG Nordhorn-Lingen - MT Melsungen 24:31 (11:16)
Bramki: Weber (12/3), De Boer (3), Terwolbeck (2), Heiny (1), Kalafut (1), Mickal (1), Miedema (1), Pöhle (1), Possehl (1), Wiese (1) dla Nordhorn - Häfner (7), Reichmann (5/4), Sidorowicz (4), Kühn (3), Kunkel (3), Lemke (2), Salger (2), Schneider (2), Danner (1), Maric (1), Pavlovic (1) dla Melsungen.
Melsungen miało nudne okno transferowe. Dużo więcej działo się u popularnych 'Lwów'. Aż pięciu zawodników opuściło klub w tym Gudjon Valur Sigurdsson, który przeniósł się do PSG, ale również inny lewoskrzydłowy Bogdan Radivojevic zamienił Lowen na Pick Szeged i prawdziwy exodus odbył się do HBW Balingen, bo aż trzech zawodników Filip Taleski, Vladan Lipovina i Lars Roller powędrowali właśnie tam. Jednak hitowym wydarzeniem nie tylko w Manhein jak i całej Bundesligi był powrót Uwe Gensheimera do domu. Uwe po nieudanym czasie w Paris Saint-Germain postanowił wrócić na 'stare śmieci' i jeszcze raz spróbować swoich sił z Lwami. Prócz niego do zespołu dołączył gwiazda GOG Niclas Kirkelokke oraz Romain Lagarde z Nantes i młodziutki zawodnik z drugiej drużyny, a obecnie zmiennik Uwe Tim Ganz. Niewątpliwie po nieudanym ostatnim sezonie ich celem będzie odzyskanie mistrzostwa Niemiec.
SC Magdeburg - Rhein-Neckar Löwen 28:32 (13:14)
Bramki: Musche (6), Bezjak (5), Lagergren (5), O'Sullivan (4), Hornke (4/4), Chrapkowski (2), Schmidt (1), Damgaard (1) dla Magdeburg - Kohlbacher (7), Gensheimer (6/3), Schmid (4), Larsen (4), Kirkelokke (3), Lagarde (2), Groetzki (2), Guardiola (2), Petersson (2) dla Rhein-Neckar.
Bundesliga to zdecydowanie najcięższa liga świata i tutaj wygrywa ten, który utrzyma odpowiedni poziom przez cały sezon. Lowen na tę chwilę straciło dwa punkty w Flensburgu, ale to 'porażka kontrolowana'. W każdym innym spotkaniu wygrywali w bardzo pewnym stylu, a ostatnio z Magdeburgiem zagrali już naprawdę topowy handball. Skład z Schmidem, Gensheimerem, Kirkelokke, Lagarde, Petterssonem, Kohlbacherem czy Groetzkim wygląda na piekielnie mocny i nie powinni tracić punktów z przypadkowymi ekipami, a Melsungen to drużyna walcząca raczej o maks top 8. Historia starć obu ekip również nie powinna napawać optymizmem gospodarzy. Na 33 pojedynki tylko pięć razy wygrywali i raz remisowali. Wydaje mi się, że przytłaczająca przewaga w jakości składu powinna być tutaj kluczowa i Lowen wygra te spotkanie różnicą minimum 3-5 bramek na 80%. Powodzenia!