Effector Kielce - ZAKSA Kedzierzyn-Kozle
W jednym z sześciu dzisiejszych spotkań 4. kolejki rozgrywek PlusLigi dojdzie do pojedynku Effectora Kielce z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Początek tego meczu zaplanowano na godzinę 17:00. Zdecydowanym faworytem tej konfrontacji są, wymieniani wśród faworytów do mistrzostwa kraju, podopieczni Ferdinando De Giorgiego.
Zacznijmy od drużyny gospodarza, która do tej pory ma na koncie same porażki i zerowy dorobek punktowy. Zespół prowadzony przez Dariusza Daszkiewicza nie sprostał PGE Skrze Bełchatów i LOTOSowi Trefl Gdańsk na własnym parkiecie oraz Łuczniczce Bydgoszcz na wyjeździe. Wszystkie te potyczki kielczanie przegrywali w stosunku 1:3. Miarodajne, w kontekście starcia z kędzierzynianami, wydają się być te dwa pierwsze mecze, więc przy nich zatrzymam się na dłużej.
Rzeszów, Bełchatów, Gdańsk i Kędzierzyn-Koźle, to właśnie ta czwórka wymieniania jest w kontekście rywalizacji o Mistrzostwo Polski 2015/16. Bełchatowianie i gdańszczanie w starciach z Effectorem nie wystąpili w najmocniejszych zestawieniach. Falasca nie skorzystał z usług Winiarskiego, Kłosa i Piechockiego, który powinien być jednak tym pierwszym na pozycji libero. Pomimo tego żółto-czarni wygrali przekonująco. W małych punktach 97:81, czyli +16. LOTOS bez udziału Gawryszewskiego i Troya (wszedł tylko na krótką zmianę) ograł podopiecznych Dariusza Daszkiewicza jeszcze wyraźniej. 98:75=+23,
Podobnego scenariusza należy spodziewać się też dzisiaj. Tym bardziej, że ZAKSA może wystawić najmocniejszy skład. Nie powinno zabraknąć żadnej z wiodących postaci. No, a forma jest całkiem niezła. Na inaugurację, nie bez trudu, udało się pokonać na wyjeździe Cerrad Czarnych (3:2). Zwycięstwo dopiero w pięciu setach nie przeszkodziło kędzierzynianom wykręcić przewagi na poziomie 11 oczek, jeśli o małe punkty chodzi. Następnie było dość gładkie 3:0 z AZS-em Politechniką Warszawską u siebie, gdzie ZAKSA była lepsza o 13 punktów od przeciwnika. W trzeciej serii spotkań, również u siebie, zmiażdżony został MKS Będzin (3:0 i +30!!!).
W Kędzierzynie-Koźlu zmontowano bardzo solidną ekipę. Przede wszystkim dołączyli wartościowi i wciąż rozwojowi gracze zagraniczni Toniutti, Deroo i Tille. Do tego reprezentanci Polski Buszek, Konarski i wracający po zmaganiach z chorobą Bociek. Pojawił się też solidny Czarnowski. W zespole pozostali Gładyr, Wiśniewski i Zatorski. Fajny zestaw. Jak wszystko zagra, to może być to ekipa grająca najbardziej efektowną siatkówkę w PlusLidze. Na zgranie i dopieszczenie poszczególnych zagrań potrzeba trochę czasu, ale już teraz w wielu akcjach widać, że będzie efektownie i efektywnie.
Ogrywanie rywali takich jak Effector, bez względu na to, gdzie rozgrywany jest mecz, nie powinno stanowić dla siatkarzy ZAKSA najmniejszego problemu. Zwłaszcza dziś, kiedy kielczanie będą musieli sobie radzić bez Grzegorza Szymańskiego i drugiego z rozgrywających. To pozbawia trenera nie tylko możliwości zmian w trakcie meczu, ale wpływa też na jakość treningu. Trudno na przykład o jakąś sensowną gierkę wewnętrzna, kiedy brakuje graczy na dwóch kluczowych pozycjach.
Ekipa Dariusza Daszkiewicza bardzo fajnie gra środkiem. Bieniek i Takvam bardzo dobrze rozumieją się z Kędzierskim i trzaskają całą masę punktów. Skrzydła jednak poważnie nie domagają. Jungiewicz, Wierzbowski i Buchowski po prostu zawodzą. Każdy z nich na początku rozgrywek gra zdecydowanie poniżej oczekiwań. Trudno się spodziewać, że zmieni się to nagle, jak za dotknięciem czarodziejskie różdżki.
Jeśli tylko ZAKSA podejdzie do tej konfrontacji na poważnie i nie będzie eksperymentów ze składem, to powinna sięgnąć po komplet punktów oraz pokryć proponowany przeze mnie handicap punktowy. Jest on na poziomie +/-13,5. Oczko wyżej też jeszcze do gry IMHO. PGE Skra i LOTOS pokryły oba. Kędzierzyn-Koźle nie powinien być gorszy.
Szanse na wejście mojej propozycji oceniam dość ostrożnie na 60%+.
Wejdzie? Tak70%Nie30%
Manchester City - Chelsea FC
