Siatkówka Japan W. - China W.



Czwartek i noc z czwartku na piątek to w World Grand Prix 2015 drugi dzień zmagań w turnieju finałowym, który w tym roku gości Omaha, czyli największe miast stanu Nebraska. W drugiej kolejce Final Six zmierzą się kolejno Brazylia i Rosja, Japonia i Chiny oraz Stany Zjednoczone i Włochy. Mnie najbardziej interesuje to drugie spotkanie. Zaplanowano je na godzinę 0:10 czasu polskiego.


 

Pierwsza runda spotkań za nami, więc mamy pełne rozeznanie na temat wszystkich drużyn. Wiemy w jakich składach przyleciały do Stanów Zjednoczonych i mniej więcej jak są przygotowane do tej imprezy. Przeciwko Chinkom grałem już wczoraj. Napisałem też analizę, więc poniżej fragment opisowy dotyczący tej ekipy. 

>>> Chinki pierwsze oczko w fazie interkontynentalnej straciły dopiero w ostatnim pojedynku, w którym to ograły 3:2 reprezentację Stanów Zjednoczonych. Tyle, że grały przez cały czas w praktycznie optymalnym zestawieniu. Praktycznie, bo brakowało podstawowych w ostatnich latach rozgrywającej i libero. Sytuacja przed startem imprezy finałowej w ich zespole jest jednak zupełnie inna. Zabraknie bowiem wszystkich dziewczyn, które wykręciły w fazie grupowej tak wartościowy wynik. Poniżej skład reprezentacji "Państwa Środka" na Final Six.


Rozgrywające: Ding Xia, Wang Na.

Przyjmujące: Liu Yanhan, Liu Xiaotong, Wang Yunlu.

Atakujące: Zhang Changning.

Środkowe: Yan Ni, Zhang Xiaoya, Zheng Yixin, Zhang Yu.

Libero: Chen Zhan, Wang Mengjie.


Tak zbudowaną 12-stkę poprowadzi An Jiajie, a nie Jenny Lang Ping, która też została w Chinach i przygotowuje pierwszą drużynę do zmagań w Pucharze Świata. Istotniejsze jednak od sztabu szkoleniowego jest to, że na parkiecie w Nebrasce zabraknie najlepszych zawodniczek. W Stanach Zjednoczonych nie zobaczymy: Hui Ruoqi, Zhu Ting, Zeng Chunlei, Yuan Xinyue, Lin Li, Yang Junjing i Shen Jingsi.

Trudno się spodziewać, że taka reprezentacja Chin od razu wskoczy na wysokim poziom. Przede wszystkim dlatego, że przez ostatnie trzy tygodnie te siatkarki głównie klaskały w kwadracie i podróżowały. W takim zestawieniu występowały tylko na nielicznych treningach. Z drugiej strony nie są też do końca rozpracowane przez rywali i to jest na pewno jakiś tam atut. <<<

Ostatecznie reprezentacja Chin przegrała wczoraj z Brazylią 1:3. Na dobrym poziomie zagrała tylko w pierwszym secie, przede wszystkim w środkowej fazie seta, kiedy to wypracowała sobie kilkupunktową przewagę. Ostatecznie inauguracyjną partię udało się wygrać 25:23. Potem było już tylko gorzej. Kolejne sety to już solidne manto od "Kanarkowych". 20:25; 16:25 i 14:25. Przyczyniła się do tego kontuzja rozgrywającej Ding Xia, która w hierarchii chińskiej siatkówki jest tą trzecią. Numer cztery nie dał rady zagrać na tak dobrym poziomie. Posypało się też przyjęcie. Przepis na katastrofę gotowy.

Japonki wczoraj wypadły jeszcze gorzej, bo przeciwko USA zdobyły tylko 45 małych punktów. Dramat. Tyle tylko, że Amerykanki zagrały niemal bezbłędny mecz. Trudno byłoby je ugryźć nawet, gdyby same przedstawicielki "Kraju Kwitnącej Wiśni" były w optymalnej formie. Póki co zdaje się, że nie są. 

Co nie zmienia faktu, że w Nebrasce pojawiły się w mocnym składzie. Patrząc na fazę interkontynentalną, można powiedzieć, że na teraz w optymalnym. To pozwala myśleć, żę będą w stanie szybko się ogarnąć po wczorajszej klęsce i podjąć walkę z drugim garniturem chińskiej drużyny narodowej. Ba, są chyba nawet faworytem tej konfrontacji. Dla nich starcia z rywalami z kontynentu są zawsze dodatkowym wyzwaniem do którego podchodzą bardzo serio. 

Faworytem są przede wszystkim, dlatego że są lepiej poukładanym zespołem. U Chinek widać naprawdę dużo niedoróbek. Choć też trzeba oddać, że mają kilka ciekawych zagrań w swoim repertuarze. Zwłaszcza na środku siatki. Nie jest to jednak tak wysoki poziom jak ten pierwszego zespołu. Słabsze warunki fizyczne na bodaj czterech z sześciu pozycji. Słabiej radzą sobie też na wysokiej piłce. Nie są równie dobre w bloku. Do tego popełniają naprawdę sporo błędów własnych. Brak im trochę armat na kontrach.

To ostatnie powinno być wodą na młyn dla Saori Kimury i jej koleżanek. Trudna zagrywka i kapitalna gra w obronie mogą sprawić, że młodym siatkarkom rodem z Chin dość szybko uda się wybić z głowy siatkówkę. Brazylijkom zajęło to seta. Tu może być podobnie, bo Japonia na ogół słabo wchodzi w mecz.

Przed rokiem byliśmy świadkami podobnej sytuacji. Chiny w turnieju finałowym WGP grały również dublerkami i Japonia ograła je dość pewnie 3:0. Dziś będzie trochę trudniej, bo siatkarki z "Kraju Kwitnącej Wiśni" nie zagrają przed swoją publiką, ale ich potencjał spokojnie pozwala myśleć tu o wygranej.

Ja pobrałem kurs na zakład Japonia (+1,5 seta). Takiemu zakładowi daję najmniej 75% szans. Sądzę, że do gry - nawet po spadkach - są też zakłady na wygraną i z handi punktowym. Gdzieś do poziomu -8,5. 
Typ: Japan (+1,5 s.) (OTH)Dodane przez: @badys87Kurs: 1.52 Porównaj kursyPinnacleDodano: 2024-04-19 05:34
Wejdzie? Tak89%Nie11%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    1. Marco @Marco: West Ham - Bayer Leverkusen (18 kwietnia, godz. 21:00) dzisiaj

      Pierwsze w historii mistrzostwo Niemiec Bayeru Leverkusen. Tegoroczny awans do finału Pucharu Niemiec, oraz wielkie szanse na awans do półfinału Ligi Europy to kolejne osiągnięcia Aptekarzy w kończącym się powoli sezonie 2023/2024.


      Na BayArena nie dali Młotom praktycznie żadnych szans. W pełni zasłużenie wygrali 2-0. West Ham był po prostu bezradny! W ostatniej kolejce Bundesligi nic do powiedzenia nie miał także Werder gdzie na BayArena przegrał 0-5!


      Bayer Leverkusen jest jednym z głównych faworytów do wygrania Ligi Europy. W dwudziestu dziewięciu rozegranych meczach ligowych proszę sobie wyobrazić nie zaznał jak dotąd smaku porażki o czym świadczy ten bilans spotkań 25-4-0!


      Jak więc widać, w Bundeslidze Aptekarze są poza zasięgiem. Osiem zwycięstw z rzędu (licząc wszystkie rozgrywki) świadczy o ich znakomitej formie. Z pewnością tę znakomitą passę będą chcieli przedłużyć poprzez kolejną wygraną z West Ham.


      Młoty są ósmą siłą Premier League, ale są pod formą. W ostatniej kolejce Premier League przed własną publicznością przegrały z Fulham 0-2.


      Typ: 2 (kurs 1.85 na Superbet)

      Kliknij, aby pokazać całość
    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd