ZAKSA Kedzierzyn-Kozle - Sada Cruzeiro
Czwartek 14 grudnia to ostatni dzień zmagań w fazie grupowej XIII Klubowych Mistrzostw Świata w piłce siatkowej mężczyzn. W grupie A dojdzie do arcyciekawego starcia, które zdecyduje o awansie do półfinału, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zmierzy się w meczu o wszystko z Sadą Cruzeiro. Początek tego meczu o godzinie 17:30. Areną zmagań oczywiście opolski "Okrąglak".
Sytuacja w tabeli (za FIVB) mówi nam w zasadzie wszystko. Lepszy w pojedynku kędzierzynian z obrońcami tytułu klubowych mistrzów świata awansuje do strefy medalowej, gdzie najprawdopodobniej zmierzy się w półfinale ze zwycięzcą spotkania pomiędzy PGE Skrą Bełchatów a Zenitem Kazań.
Na przyjezdnych początkowo kursy były niższe niż @1,20. Teraz dobijają nawet do @1,50. Kto jest zdecydowany grać na Sadę tak jak ja spokojnie może śledzić ten ruch i spróbować złapać maksa. W panelu nie mogłem sobie na to niestety pozwolić, ale w realu czekam spokojnie.
Taki ruch na kursach mnie nie dziwi. Po pierwsze, to ZAKSA gra u siebie. Po drugie, ta zmiana nakręcana jest przez polskich kibiców, którzy z kędzierzynianami sympatyzują. Po trzecie, w dwóch pierwszych meczach to siatkarze z Kędzierzyna-Koźla zostawili po sobie lepsze wrażenia.
Jednak jak wczytać się w szczegółowe raporty meczowe to gołym okiem widać, że Sada powinna mieć gigantyczną przewagę na siatce. Porównajmy dotychczasowe mecze obu ekip. Z Civitanovą Brazylijczycy mieli 55%+ w ataku, a ZAKSA 40%+. Z teherańczykami ZAKSA niespełna 50%, a Cruzeiro +60%. W męskiej siatkówce moc ataku jest kluczowa.
Jedyną nadzieją kędzierzynian może być dziś spora liczba błędów własnych, jakie popełniają podopieczni Marcelo Mendeza. Wczoraj Deroo i spółka znakomicie wykorzystywali prezenty od Włochów i byli o krok od sprawienia sensacji. Być może i dziś będą w stanie to robić, dzięki czemu będziemy świadkami niesamowitego widowiska.
W dwóch pierwszych pojedynkach obrońcy tytułu byli wyraźnie ociężali i ospali, stąd też te wszystkie błędy i słaba postawa w polu zagrywki, która jest barometrem dyspozycji dnia. Siatkarscy eksperci odnosząc się do nie najlepszej dyspozycji zwrócili uwagę na bardzo ważny aspekt. Mianowicie na aklimatyzację. "Brazylijczycy przylecieli do Polski 3 dni temu, w związku z czym nie przeszli jeszcze przez niezbędny okres aklimatyzacji (trzeci dzień po przylocie jest najgorszy, szczególnie przy podróży z zachodu na wschód, która skraca dobę)" (za polsatsport.pl). Dzisiaj mamy piąty dzień, więc zmiana stref czasowych nie powinna mieć już negatywnego wpływu na ich grę.
Zwróciłbym uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt, a mianowicie zmęczenie. Oczywiście siatkarze, zwłaszcza ci z najwyższej półki, są przyzwyczajeni do gry niemal codziennie. Nie jest jednak tak, że dwa bardzo intensywne i pięciosetowe pojedynki nie zostawiają po sobie żadnego śladu. Zostawiają i dziś to może wyjść. Nie na początku meczu, ale tak od trzeciego seta to może mieć znaczenia. Sada ma za sobą dwa niespełna półtoragodzinne spacerki, więc tych sił na pewno nie zabraknie.
Reasumując, pozostaję konsekwentny. Od początku imprezy piszę, że Sada stanie na podium i idę w tym kierunku. Nie pozbawiam ZAKSY szans, ale zawodnicy tacy jak Leal i Simon mogą dziś zrobić różnicę. Evandro też wydaje się soldniejszy od swojego vis-a-vis.
Szanse na wejście tej propozycji oceniam na jakieś 75%.