PGE Rysice Rzeszow 2:3 LKS Lodz
W niedzielę odbędą się cztery mecze ósmej kolejki rozgrywek Ligi Siatkówki Kobiet. W tym zdecydowanie najciekawszym, hicie całej serii spotkań, zmierzą się Developres SkyRes Rzeszów i ŁKS Commercecon Łódź. Początek tego starcia zaplanowano na godzinę 16:00. Transmisji telewizyjnej niestety nie będzie.
Znakomicie zapowiada nam się to starcie. Mecz trzeciego zespołu z wiceliderem tabeli. Drużyna gospodarza przegrała jak dotąd tylko jedno z ośmiu spotkań (sensacyjne 1:3 w Ostrowcu Świętokrzyskim), a przyjezdne mają na swoim koncie komplet punktów.
Początkowo bukmacherzy wystawili na Rzeszów kursy na poziomie @1,20 co było przesadą. Jednak w momencie kiedy skoczył one do poziomu @1,40-@1,45 zdecydowałem się zaryzykować typ na drużynę gospodarza, którego uważam za faworyta tego pojedynku.
Przede wszystkim z tego powodu, że zespół gości na wyjazdach spisuje się jednak wyraźnie słabiej niż na własnym terenie, co dobitnie pokazały potyczki z Polskim Cukrem Muszynianką i BKS-em Profi Credit. Oba udał się co prawda wygrać, ale dopiero po tie-breakach.
Developres SkyRes wolno się rozkręcał, ale ostatnio już zaczął grać na miarę potencjału, o czym przekonały się siatkarski Grot Budowlanych Łódź, które nie potrafiły wyrwać nawet seta. Naprawdę doceniam grę obu ekip, ale bardziej podoba mi się to, co prezentują rzeszowianki. Wyżej też oceniam potencjał tej ekipy, o czym piszę poniżej.
DEVELOPRES SKYRES RZESZÓW
Rozgrywające: Anna Kaczmar, Natalia Gajewska
Atakujące: Adela Helić, Julia Andruszko
Przyjmujące: Helene Rousseaux, Klaudia Kaczorowska, Jelena Blagojević, Ewa Żak
Środkowe: Monika Ptak, Kamila Ganszczyk, Magdalena Hawryła, Katarzyna Żabińska
Libero: Agata Sawicka, Lucyna Borek
ŁKS COMMERCECON ŁÓDŹ
Rozgrywające: Lucie Muhlsteinova, Dominika Mras
Atakujące: Izabela Kowalińska
Przyjmująca: Regiane Bidias, Deja McClendon, Katarzyna Sielicka, Agata Oleksy, Julita Rafałko
Środkowe: Ewa Kwiatkowska, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Małgorzata Skorupa
Libero: Krystyna Strasz, Izabella Szyjka
W Rzeszowie zatrzymano większość najlepszych siatkarek z poprzednich rozgrywek jak Helić, Kaczmar czy Kaczorowską, ale też wzmocniono newralgiczne pozycje. Przede wszystkim zakontraktowano Belgijkę Rousseaux i Serbkę Blagojević na lewe skrzydło i ściągnięto Sawicką na libero. Doszły też środkowe Ptak i Ganszczyk oraz solidne zmienniczki na rozegraniu i ataku. Bardzo podoba mi się to, co stworzył Lorenzo Micelli na Podkarpaciu. Rzeszowianki są murowanym kandydatem do gry o medale, a być może zdołają powalczyć nawet o ten z najcenniejszego kruszcu, o ile Helić nie spali się tak jak w półfinałach poprzedniego sezonu. Choć oczywiście głównym faworytem pozostaje Chemik Police.
Skład ŁKS-u i pomysł na tę drużynę również bardzo mi się podobają. Zdecydowano się utrzymać trzon ekipy, która tak dobrze wypadła w OrlenLidze. W klubie pozostały w zasadzie wszystkie wiodące zawodniczki: rozgrywająca Muhlsteinova, atakująca Kowalińska, przyjmujące Sielicka i Oleksy, środkowa Kwiatkowska i libero Strasz. Największym mankamentem zespołu był brak ofensywnej przyjmującej. W efekcie zakontraktowano dwie bardzo ciekawe zawodniczki, Brazylijkę Bidias i Amerykankę McClendon. Były też problemy ze środkiem, gdzie po kontuzji Osadchuk musiała grać druga atakująca Wołoszyn. Obie już z ŁKS-u odeszły, a w ich miejsce przyszły Efimenko i Skorupa, co należy uznać za solidne wzmocnienie.
Można powiedzieć, że zarówno Developres SkyRes, jak i ŁKS zbudowały optymalne zespoły, na miarę swoich finansowych możliwości oczywiście. Główna różnica polega na tym, że klub z Podkarpacia miał je większe, dzięki czemu zbudował zespół lepszy. Nie są to różnice wielkie, ale są. Ta największa dotyczy głębi składu. Micelli ma naprawdę wartościowe zmienniczki na praktycznie każdej pozycji, a po drugiej stronie siatki w zasadzie ich brak. Może poza lewym skrzydłem.
W niedzielnym pojedynku kluczowy może okazać się atut własnego boiska i związana z nim trudność/pewność zagrywki. Developres serwuje naprawdę dobrze, a ŁKS właśnie z przyjęciem ma największy problem. Odrzucony od siatki, nawet mając dwie wieże na skrzydłach, może mieć naprawdę spory problem. Zwłaszcza, że Micelli fajnie poukładał zespół w defensywie.
W związku z tym, spodziewam się fajnego i dosyć wyrównanego widowiska, z którego obronną ręką powinny wyjść Rousseaux i spółka. Szanse na wejście tej propozycji oceniam na jakieś 75%. Alternatywą dla proponowanego typu może być zakład na over 3,5 seta.