ZAKSA Kedzierzyn-Kozle 3:1 Warszawa
W sobotę 4 listopada odbędzie się pięć meczów ósmej kolejki rozgrywek PlusLigi. Mnie zainteresował przede wszystkim pojedynek ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z ONICO Warszawa, które początek zaplanowano na godzinę 17:00. Niestety z tego wydarzenia nie przewidziano transmisji telewizyjnej.
ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE
Rozgrywający: Benjamin Toniutti, Marco Falaschi
Atakujący: Maurice Armando Torres, Sławomir Jungiewicz
Przyjmujący: Sam Deroo, Rafał Buszek, Kamil Semeniuk, Rafał Szymura
Środkowi: Mateusz Bieniek, Łukasz Wiśniewski, Krzysztof Rejno, Aleksander Maziarz
Libero: Paweł Zatorski, Korneliusz Banach
ONICO WARSZAWA
Rozgrywający: Antoine Brizard, Jan Firlej
Atakujący: Nikola Gjorgiev, Sharone Vernon-Evans
Przyjmujący: Wojciech Włodarczyk, Bartosz Kwolek.Guillaume Samica,
Środkowi: Andrzej Wrona, Sebastian Warda, Jakub Kowalczyk, Jan Nowakowski
Libero: Damian Wojtaszek, Jędrzej Gruszczyński
Z Kędzierzyna-Koźla pomiędzy sezonami odeszło dwóch kluczowych zawodników: Dawid Konarski i Kevin Tillie. Bez tego drugiego udało im się wygrać mistrzostwo, ale nikt nie ma wątpliwości, że był to zawodnik z wyższej półki niż Rafał Buszek czy młody-zdolny Rafał Szymura. Torresa ocenimy po sezonie, ale moim zdaniem nie jest to gracz słabszy od "Konara", choć bywa bardziej chimeryczny. Generalnie rzecz ujmując, ZAKSA utrzymała zeszłoroczny potencjał i jak widać po pierwszych meczach niewiele zmienił się też sam styl gry, który bywa naprawdę imponujący.Dalej batutę w ręce dzierży Toniutti, do którego żaden inny ligowy sypacz nie ma startu. Ciężko będzie naruszyć tak zbudowany team. Choć sezon jest długi i jakiś dołek formy mogą złapać. Na razie nic na to jednak nie wskazuje.
W stolicy też zbudowano bardzo ciekawy skład, z ogromnym potencjałem, ale zdecydowanie jeszcze nie wszystko gra tak jak należy. Słabo w sezon wszedł macedoński atakujący, który miał być gwiazdą nie tylko ONICO, ale i całej ligi. Z meczu na mecz się rozkręca, ale jeszcze pełni swojego potencjału nie pokazał. Jest to dla mnie pewna zagadka, bo facet przez lata w klubach i reprezentacji był prawdziwym koniem pociągowym. Na miarę oczekiwań nie gra też Włodarczyk. Nieco powyżej natomiast Kwolek, który daje wyraźny sygnał przyszłemu selekcjonerowi, że jest już gotowy na poważne wyzwania.
Porównując obie ekipy ie mam większych wątpliwości, że praktycznie na każdej pozycji kędzierzynianie mają zawodników w lepszej formie. Trudno będzie ich naruszyć na własnym parkiecie. Zwłaszcza, że swojego szczytu podopieczni Antigi jeszcze nie osiągnęli.
Sport bywa pełen niespodzianek, ale w tym starciu szanse na taką są naprawdę niewielkie. Także z tego powodu, że ZAKSA nie zwykła gubić u siebie punktów ze średniakami. W dwóch ostatnich latach zdarzyło się to bowiem tylko raz, kiedy wygrała 3:2 z Cerrad Czarnymi, ale było to bezpośrednio po meczu w Lidze Mistrzów, a w obecnym sezonie rozgrywki europejskie jeszcze nie nie wystartowały.
Szanse na wejście mojego typu oceniam na jakieś 75%+.