Gruzja 1:3 Chorwacja
Sobota 23 września to drugi dzień zmagań w Mistrzostwach Europy w piłce siatkowej kobiet, które odbywają się w Azerbejdżanie i Gruzji. Reprezentacja drugiego z gospodarzy zmierzy się dziś z drużyną narodową Chorwacji, a stawką tej potyczki będzie awans do rundy barażowej. Początek tego pojedynku zaplanowano na godzinę 15:00.
Zdecydowanym faworytem tej konfrontacji są oczywiście Chorwatki, które powinny to spotkanie wygrać bez najmniejszego problemu, gromiąc drużynę, który na Mistrzostwach Europy gra tylko z tego powodu, że jest jednym ze współgospodarzy. Dla zobrazowania poziomu tej ekipy warto przywołać europejski ranking.
Chorwacja, która na arenie międzynarodowej od lat nie potrafi wykorzystać olbrzymiego potencjału jaki drzemie w siatkarkach, które są gwiazdami europejskiej siatkówki klubowej, jest na odległym dwudziestym trzecim miejscu. Gruzinki na jedenastym... od końca, a w rankingu FIVB są w ogóle niesklasyfikowane. Pisząc krótko, generalnie to siatkarski trzeci świat.
Handicap -25,5 zaproponowany przeze mnie do gry nie jest niski, ale wierzę, że faworytki będą w stanie go pokryć. Zwłaszcza, że w przeciwieństwie do FIVB World Grand Prix czy nawet kwalifikacji do Mistrzostw Świata, w EuroVolley 2017 występują w bardzo solidnym składzie.
Chorwacja:
Rozgrywające: Grbac, Šaini
Atakujące: Barun, Luketic
Środkowe: Prokopić, Cutuk, Strunjak, Dumancic
Przyjmujące: Ikic, Fabris, Milnar, Stanovic
Libero: Bozicevic, Sain
PW meczu numer jeden turnieju w pierwszej szóstce zobaczyliśmy: Grbac, Fabris, Prokopić, Barun, Ikić i Cutuk, a na libero Bozicević. Poza tą ostatnią to doświadczone i ograne w najlepszych ligach świata zawodniczki. Zespół ten gra na dwie atakujące, z których Fabris pełni też rolę przyjmującej.
Wczorajszy mecz z Białorusią w ich wykonaniu był przedziwny. Zaczęły z wysokiego "C", wygrywając sety w stosunku 25:10 i 25:15, żeby potem się rozluźnić i przegrać trzy kolejne (20:25; 21;25 i 9:16). Dziś na porażkę pozwolić sobie nie mogą, bo wylecą z turnieju. W związku z tym przynajmniej przez pierwsze dwa sety, a po wczorajszym bolesnym doświadczeniu może i dłużej, powinna grać podstawa, a wówczas dojdzie raczej do pogromu.
Na co stać Gruzinki pokazują ich wyniki. W tym roku przegrał wszystkie dwanaście meczów, podczas których ugrały zaledwie jednego seta!!! Mało tego jak spojrzeć na historię spotkań to nie ma w niej żadnej wygrane. Przynajmniej od 2010 roku!!! Równie szokująco wyglądają rezultaty, jeśli mówimy o małych punktach.
Mistrzostwa Europy rozpoczęły od 0:3 z Italią. W małych punktach były gorsze o 37 oczek! Podczas kwalifikacji Mistrzostw Świata, gdzie rozegrały pięć meczów, przegrywały różnicą: 23, 48, 31, 35, 34. Rywalami były: Chorwatki, Rosjanki, Austriaczki, Greczynki i Węgierki.
W tym miejscu muszę zaznaczyć, że Chorwacja grała w mocno rezerwowym zestawieniu w porównaniu do tego obecnego zabrakło: Ikić, Prokopić i Cutuk, a Fabris zmieniała się z Barun na ataku. Wówczas do ogarnięcia handi -25,5 trochę zabrakło, ale dziś w dużo mocniejszym zestawieniu powinno się to udać.
Szanse na wejście mojego typu oceniam bardzo ostrożnie na jakieś 65%+.