Siatkówka Japonia - USA



We wtorek w japońskiej Nagoi rozpoczął się Puchar Wielkich Mistrzów, w którym rywalizują mistrzowie czterech kontynentów sprzed dwóch lat, gospodarz turnieju Japonia i reprezentacja Włoch, która otrzymała od organizatorów tzw. dziką kartę. Turniej toczy się systemem każdy z każdym i potrwa do niedzieli włącznie. W czwartek zaplanowano dzień przerwy, a już od piątku zawody będą kontynuowane w Osace. 

Ostatnim meczem pierwszego dnia imprezy będzie starcie siatkarzy "Kraju Kwitnącej Wiśni" z Jankesami, a jego początek zaplanowano na godzinę 12:15 czasu polskiego.

Zdecydowanym faworytem tej konfrontacji są w mojej ocenie siatkarze z Ameryki Północnej, którzy od kilku dobrych tygodni szykowali się do FIVB World Grand Champions Cup i mistrzostw strefy NORCECA w praktycznie najmocniejszym składzie. 

Tradycyjnie zaczynamy od personaliów, bo może i nazwiska nie grają, ale bardzo pomagają ocenić zarówno podejście do danego turnieju, jak i potencjalną siłę poszczególnych ekip. Trzeba się na nich oprzeć zwłaszcza w pierwszym dniu turnieju, kiedy nie możemy jeszcze ocenić dyspozycji poszczególnych ekip na podstawie gry.


JAPONIA:

Rozgrywający: Fukatsu, Fujii
Atakujący: Otake, Dekita
Przyjmujący: Yanagida, Yamada, Yamamoto, Ishikawa, Onodera
Środkowi: Yamauchi, Lee, Takahashi
Libero: Ide, Asano

USA:
Rozgrywający: Christenson, Shoji
Atakujący: Patch, Clark
Przyjmujący: Sander, Anderson, Russell, Jaeschke
Środkowi: Holt, Smith, Jendryk, Averill

Libero: Shoji, Watten


W porównaniu do pierwszej imprezy sezonu, jaką były zmagania w FIVB World League, do amerykańskiego teamu wracają największe gwiazdy, których w "Światówce" brakowało. Mowa oczywiście o Matthew Andersonie i Maxwellu Holcie. Tak zbudowana ekipa powinna się liczyć w walce o końcowe zwycięstwo w Pucharze Wielkich Mistrzów.  

Japończycy mają z kolei bardzo udany sezon reprezentacyjny. Awansowali do finału II dywizji Ligi Światowej, gdzie ulegli wyraźnie Słowenii. Wygrali też bodajże siedem z ośmiu meczów podczas Mistrzostw Azji i zostali najlepszą drużyną kontynentu. Zważywszy na to, że zespół ten budowany jest z myślą o Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020, możemy mówić o bardzo udanym starcie. Widać rękę Philippe Blaina.

Niemniej z tak dobrymi ekipami jak Stany Zjednoczone młodzi Japończycy jeszcze nie grali i wydaje mi się, że jeszcze nie będą w stanie rywalizować jak równy z równym. We wspomnianym finale ze Słowenią byli w stanie powalczyć tylko w jednym secie (24:26), a pozostałe przegrali wyraźnie,bo do 17.

Dziś przyjdzie im się zmierzyć z Amerykanami, którzy słyną przecież nie tylko ze świetnej gry na siatce, ale też z bardzo dobrej obrony. Tak naprawdę Azjaci muszą liczyć po prostu na słabszy dzień faworyta, żeby powalczyć. Mankamentem Jankesów jest duża liczba błędów własnych.

O ile dziś nad tym zapanują, powinniśmy być świadkami raczej krótkiego meczu i zwycięstwa za komplet punktów drużyny narodowej USA. Tak jak przy okazji dwóch ostatnich pojedynków w Mistrzostwach Światach (3:1) i PWM 2017 (3:1). Zarówno umiejętności indywidualne, jak i gra zespołowa, doświadczenie i warunki fizyczne powinny być po stronie siatkarzy z Ameryki Północnej. 

Szanse na wejście mojego typu oceniam na jakieś 75%.Alternatywą dla handicapu setowego -1,5, który proponuję mogą być te punktowe do -11,5 włącznie.  

Typ: USA (-1,5) (OTH)Dodane przez: @badys87Kurs: 1.40 Porównaj kursyForbetDodano: 2024-04-25 06:41
Wejdzie? Tak100%Nie0%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd