Rosja - Chiny
Sobota będzie przedostatnim dniem rywalizacji w VII Pucharze Wielkich Mistrzyń. Najciekawszym meczem czwartej kolejki będzie pierwsze starcie, w którym zmierzą się reprezentacje Rosji i Chin. Początek tego spotkania zaplanowano na 5:40 czasu polskiego. Transmisja na kanale YouTube FIVB.
Trudno coś odkrywczego napisać. Po prostu Chinki wyglądają w Japonii zdecydowanie najlepiej i powinny wygrać cały turniej bez żadnej porażki, jeśli będą w stanie utrzymać koncentrację od początku do końca. Z tego powodu są też znacząco faworyzowane przez bukmacherów w potyczce z Rosją. Na wygraną po kursie +-@1,20 nie ma sensu grać, ale niskie handi punktowe można próbować łapać IMHO.
Na początek przypomnienie składów, żeby było dla wszystkich jasne, co kryje się pod szyldami Chin i Rosji podczas FIVB World Grand Champions Cup 2017.
CHINY:
Rozgrywające: Ding Xia, Diao Linyu, Yao Di
Atakujące: Gong Xiangyu, Zeng Chunlei
Przyjmujące: Zhu Ting, Liu Xiaotong, Zhang Changning
Środkowe: Yuan Xinyue, Zheng Yixin, Wang Chenyue, Yan Ni
Libero: Lin Li, Wang Mengjie
ROSJA:
Rozgrywające: Kosianenko, Filisztinskaja
Atakujące: Gonczarowa, Woronkowa
Przyjmujące: Koszeliewa, Szczerban, Parubiec, Frołowa, Spierskaite
Środkowe: Koroliewa (Zariażko), Fietisowa, Jewdokimowa, Jefimowa
Libero: Kriuczkowa, Trietakowa
Jak pisałem już kilkukrotnie, trener An Jiajie na Puchar Wielkich Mistrzyń powołał aż osiem złotych medalistek Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. W tym chyba wszystkie kluczowe, o ile pamięć mnie nie zawodzi. Porównując to zestawienie do przegranego Final Six World Grand Prix 2017, skład został wzmocniony środkową Yan Ni i skrzydłową Zeng Chunlei. Również Sborna gra w optymalnym zestawieniu po powrotach gwiazd tj. Gonczarowa czy Koszeliewa.
Trzeba mieć jednak na uwadze, że dla reprezentacji Chin jest to w tym sezonie impreza docelowa. To na nią szykowały formę, oszczędzając gwiazdy przez sporą część World Grand Prix 2017 i całkowicie odpuszczają Puchar Azji, gdzie wystąpiła młoda kadra B. Rosjanki natomiast szczyt dyspozycji szykują na czwarty tydzień września, kiedy to rozpoczną się Mistrzostwa Europy.
Kto oglądał dotychczasowe mecze obu ekip podczas PWM, ten wie, że dużo lepiej wygląda siatkówka Chinek, które pokonały zarówno Amerykanki (3:1 i +19), jak i Brazylię (3:2 i +13). Dziś natomiast rozbiły, występujące drugim garniturem, Koreanki (3:0 i +45!!!).
Rosja ma na swoim koncie jak na razie jedno cenne zwycięstwo nad Japonią (3:1) i porażki z USA i Brazylią.Te dwa ostatnie spotkania mogą być pewnym odniesieniem, jeśli o małe punkty idzie, bo grały z nimi też Azjatki. Z Amerykankami było ok, bo 2:3 i -6. Z "Kanarkowymi" gorzej, bo 1:3 i -21.
Oba zespoły bazują na dobrych warunkach fizycznych, ale Chinki mają lepsze te defensywne, mowa zarówno o przyjęciu, jak i obronie. Zagrywka też jest ich atutem. Nie bez znaczenia jest też fakt, że w znakomitej dyspozycji znajduje się obecnie najlepsza siatkarka świata, Zhu Ting. Chinki mają też więcej wnoszące zmienniczki, co może pozwolić im wyjść z trudnych sytuacji, które w każdym meczu mogą się przecież zdarzyć. Do tego Azjatki grają szybszą piłką w ataku i bardziej kombinacyjnie, natomiast Europejki dość wysoko, wolno i schematycznie, co powinno ułatwić Chinkom grę na bloku, a ten element mają zaprawdę zabójczy.
Reasumując, moim zdaniem tylko słabsza dyspozycja dnia, czego przewidzieć się nie da, może spowodować, że reprezentacja Państwa Środka przegra ten pojedynek. Proponowane przeze mnie handi punktowe jest tym najniższym, ale wydaje mi się, że do gry jest wszystko do poziomu -11,5.
Szanse na wejście mojej propozycji oceniam na jakieś 70%.
Manchester City - Chelsea FC
