Finlandia 3:2 Estonia
Tegoroczne Mistrzostwa Europy rozpoczynają się już w czwartek w naszym kraju. Niestety organizatorzy nie pomyśleli o tym, że prawdziwy mecz otwarcia powinien być rzeczywiście tym pierwszym. Tym samym w premierowym dniu rozgrywek mamy cztery spotkania, a mecz i ceremonia otwarcia, rozpoczną się o 20:30.
W grupie A, w której są Polacy i Serbowie, którzy zagrają na PGE Narodowym, są także Estończycy i Finowie, a ich inauguracyjny mecz, będzie równocześnie potyczką o trzecie miejsce w grupie, bo trudno się spodziewać, żeby te ekipy mogły być lepsze od Polski czy Serbii.
Faworytami wg bukmacherów są Finowie, co według mnie jest dość zaskakujące. Faktycznie - w ostatnich latach, jak np. na MŚ, to Finowie występowali, a nie Estończycy, jednak ta ekipa, od kiedy gra pod wodzą Gheorghe Cretu, zrobiła ogromne postępy.
Podopieczni Tuomasa Sammelvuo stoją jednak w miejscu, poza pojedynczymi przypadkami, gdzie siatkarze trafiali do silniejszych europejskich lig, większość bije się w rodzimej lidze lub bardzo średnich w Europie.
Tu w ataku jest Olli-Pekka Ojansivu, no i jeszcze dość znany Antti Siltala. Dobrym rozgrywającym jest Eemi Tervaportti, który przejął schedę po Mikko Esko.
Nieco inaczej sprawa ma się z Estończykami, którzy swoją drogą, byli bliscy sprawienia sensacji i odprawienia Belgów w kwalifikacjach do MŚ 2018, bylo o krok od zwycięstwa, a jak wiaodmo, Belgowie to jedna z mocniejszych drużyn w Europie, aktualnie (może nie na poziomie Francji czy Rosji, ale nadal).
O ich sile stanowi właśnie znakomity trener Cretu, który świetnie przygotowuje drużynę. Ciężar gry może brać na siebie Robert Taht, ale atakujący Hypo Tirol Innsbruck, Oliver Venno, jest może zawodnikiem nie klasy światowym, ale wystarczającym na Finlandię. Do tego należy dołożyć bardzo solidny środek z Ardo Kreekiem (znanym z gry w Polsce).
Z racji tego, że to mecz o przysłowiowe sześć punktów, z pewnością będzie wyrównany i nie skończy się na trzech setach. Ale według mnie, to Estończycy są silniejsi. A ważne jest to, że na trybunach Ergo Areny nie braknie zawodników obu ekip.
Man.United - Sheffield United FC
