Siatkówka Italy Women 3:0 Belgium Women



Trzeci i ostatni tydzień rundy interkontynentalnej XXIV edycji Wolrd Grand Prix wystartował w czwartek, bo już w przyszłą środę rozpocznie się w Stanach Zjednoczonych turniej finałowy z udziałem gospodarza i pięciu innych najlepszych ekip. Ostatnim czwartkowym meczem żeńskiej "Światówki" będzie pojedynek Włoszek z Belgijkami. Spotkanie to odbędzie się w Katanii, a jego początek zaplanowano na godzinę 20:45.



Dla drużyny gospodarza ostatni turniej fazy interkontynentalnej, rozgrywany w domu, jest niezwykle istotny w kontekście walki o miejsce w Final Six całego cyklu. Po dwóch weekendach Azzurre są na czwartej pozycji z bilansem 4:2. Takim samym jak piąte Rosjanki. Nie są jednak bezpieczne. Poza Sborną przeskoczyć je jeszcze mogą Tajki, Japonki i Niemki. Sytuację uspokoiłaby dzisiejsza wygrana z Belgią. Z Belgią, która nie walczy już o nic. Bilans 1-5 nie pozwala im myśleć o awansie. Nie jest to wielki dramat, bo priorytetem dla tej ekipy były Igrzyska Europejskie, inaczej niż dla siatkarek z Półwyspu Apenińskiego.

W związku z tym Gerd Vande Broek w WGP 2015 w ogóle nie korzysta z  Lise Van Hecke i Fraucke Dirickx. Z innych powodów w drużynie narodowej nie ma najbardziej ofensywnej lewoskrzydłowej Helene Rousseaux. Te absencje bardzo odbijają się na grze belgijskiej ekipy. To stąd tyle porażek i to bardzo wysokich. Zwyciężyć udało się tylko w meczu numer jeden przeciwko grającym drugim garniturem Turczynkom. Potem straszne bęcki. Sety udawało się urywać, ale w małych punktach dramat: Tajlandia -24, Niemcy  -18, Brazylia -28 i USA -18.

Byliśmy też świadkami bezpośredniej potyczki Belgii z Włochami. 3:0 dla dziewczyn z Italii. W małych oczkach 75:52, a więc +23. W każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła lepsze okazały się podopieczne Marco Bonitty. W ataku 41:27 i 39% do 27%. W bloku 10:4. W zagrywce 5:3. Błędy własne 18:19. Poniżej fragment protokołu z tamtej potyczki . Tutaj całość -> 
www



Również dzisiaj Włoszki powinny być zdecydowanie lepsze pod każdym względem. Po pierwsze, personalnie. Po drugie, jeśli chodzi o aktualną dyspozycję. Po trzecie, zagrają na własnym terenie. Po czwarte, rywalki dotarły do Katanii dopiero wczoraj popołudniu po 46 godzinach i 45 minutach podróży. Blisko dwa dni w drodze. Męka, o czym zresztą dziewczyny pisały na portalach społecznościowych ironicznie pisząc o rekordzie. Nie ma cudów - to powinno odbić się negatywnie na ich postawie w dniu dzisiejszym. Raz, zmęczenie. Dwa, brak możliwości treningu i regeneracji. Po piąte, Azzurre grają o coś, a Belgijki tylko o prestiż.

Italia grała z wymagającymi rywalami, więc nie miała okazji do śrubowania przewag w małych punktach. Tak naprawdę jedyną szansą była potyczka z Dominikaną i tu wykręciły +28 małych punktów. O 13 były lepsze od Turczynek i Japonek. Moim zdaniem z Belgijkami będzie trochę trudniej niż z Dominikaną, ale trochę łatwiej niż z Turcją i zdecydowanie lżej niż z Japonią. Zresztą z tygodnia na tydzień widać, że ich forma rośnie.

W świetle tego wszystkiego wydaje się, że typ jest oczywisty. Zdecydowałem się na niego także dlatego, że moim zdaniem linia powinna być przynajmniej o dwa oczka wyżej, czyli na poziomie +/-17,5. Jest na +/-15,5, więc dostrzegam value. Szanse na wejście mojej propozycji oceniam na jakieś 60%+. Można to zagrać w WilliamHill, Betsafe i Betsson.

Typ: Italy (-15,5) (OTH)Dodane przez: @badys87Kurs: 1.86 Porównaj kursyBetsafeDodano: 2024-04-25 07:19
Wejdzie? Tak77%Nie23%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd