Siatkówka Bulgaria 3:2 Poland



Drugi tydzień zmagań w XXVIII edycji FIVB World League zainaugurowany został już w czwartek, ale biało-czerwoni zagrają swój pierwszy mecz dzień później. Ich rywalem będzie drużyna narodowa Bułgarii, która jest zarazem gospodarzem turnieju w Warnie. Początek tej konfrontacji zaplanowano na godzinę 18:10.

Faworytem w oczach bukmacherów są Polacy i ja się z tym poglądem zgadzam. Pierwszy tydzień rywalizacji chyba dość dobrze pokazał na jakim etapie budowania formy są obecnie oba zespoły. Nie mam wątpliwości, że naszym zawodnikom jest zdecydowanie bliżej do tej optymalnej, niż Bułgarom. Kursy nie powalają, ale do AKO zawsze można dorzucić.

Podopieczni Fefe De Giorgiego zmagania w "Światówce" rozpoczęli od dwóch wygranych. Najpierw sensacyjnie pokonali mistrzów olimpijskich z Brazylii (3:2), a dzień później wicemistrzów z Rio, czyli Włochów (3:1). Zwycięstwa naprawdę wartościowe. Zwłaszcza, że "Kanarkowi" wystąpili w składzie zbliżonym do optymalnego, a Włosi grali u siebie. Byłoby jednak zbyt pięknie, gdyby pierwszy weekend zakończyli z kompletem zwycięstw, więc w niedzielę polegli w starciu z Persami (1:3). Traktuję to jednak tylko jako wypadek przy pracy. Po prostu zawodnicy, po dwóch wygranych meczach i gładko wygranym secie (25:18), chyba za szybko uwierzyli, że nic złego w Pesaro ich już nie spotka. No, i zapłacili za to karę. Zimny prysznic czasem się przydaje.

Bułgarzy mają zdecydowanie miej powodów do radości. Rywalizując z Francuzami, Argentyńczykami i Rosjanami udało im się wygrać tylko raz. Niespodziewanie z Rosją. Po tie-breaku. Z Trójkolorowymi grającymi bez N'Gapetha, Tillie i Rouziera nie mieli nic do powiedzenia. Gładkie 0:3. Z Argentyną, która musiała sobie radzić bez De Cecco i Conte, przegrali w pięciu setach. Ze Sborną powinni polec we trzech, ale wyciągnęli mecz ze stanu 0:2. Dziwny był to mecz. Jego końcowy wynik jest przede wszystkim "zasługą" młodych Rosjan, którzy zbyt szybko uwierzyli, że jest już po meczu.

Co do gry Bułgarów, to naprawdę trudno jest się nią zachwycać. Problemy te same niezmienne od lat. Na dwóch czy nawet trzech kluczowych pozycjach. Rozegranie  i lewe skrzydło. W efekcie w żadnym z meczów nie wskoczyli nawet na poziom 50% skuteczności w ataku. Na sypie próbowani są Seganow i Brajtojew (który to już raz?). Od patrzenia na ich grę oczy krwawią. Pomysł Płamena Konstantinowa na lewe to bracia Penczew - Nikołaj i Rozalin. W obwodzie Skrimow. Wyglądało to słabo. Z jednym wyjątkiem. Rozalin odpalił w meczu z Rosją, ale to by było na tyle. Jako tako ratował ich środek i blok, ale to naprawdę za mało, żeby walczyć z najlepszymi. Zwłaszcza, że Cwetan Sokołow nie potrafił odpalić. Specjalnie mu się nie dziwię, bo po miesiącach grania z Christensonem przejść na wystawy od Bratojewa i Seganova, to jak przesiąść się z Mercedesa Klasy S do zdezelowanego malucha. 

Oczywiście nie jest tak, że biało-czerwoni zmierzą się w piątek z kompletnymi amatorami. Indywidualne umiejętności poszczególnych bułgarskich graczy są na tyle wysokie, że przy dobrym dniu przynajmniej połowy z nich, mogą ograć praktycznie każdego. Niemniej jako zespół na tle Polski wyglądają blado. Jak nasi pokażą to, co w meczach z Brazylią czy Włochami, to z rywali nie powinno być co zbierać. Liczę tu na komplet punktów.

Szanse na wejście mojej propozycji oceniam na jakieś 75%.

Typ: 2 (1X2)Dodane przez: @badys87Kurs: 1.45 Porównaj kursyForbetDodano: 2024-04-18 05:41
Wejdzie? Tak100%Nie0%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    1. Marco @Marco: Marsylia - Benfica (18 kwietnia, godz. 21:00) dzisiaj

      Z nieba do piekła to najlepsze podsumowanie odnośnie formy Marsylii która po pięciu zwycięstwach z rzędu przegrała pięć następnych spotkań! Jak więc widać, w najważniejszej części sezonu Marsylia jest pod formą co tydzień temu wykorzystała Benfica gdzie w Lizbonie wygrała 2-1. Dlatego mistrzowie Portugalii mają większe szanse na awans do półfinału Ligi Europy. 


      W czwartek z pewnością zrobią wszystko, by tej szansy nie zaprzepaścić. W ostatniej kolejce ekstraklasy Benfica przed własną publicznością zgodnie z planem pokonała Moreirense 3-0. 


      Na Stade Velodrome czeka ją prawdopodobnie trudniejsze spotkanie, aczkolwiek forma Marsylii pozostawia wiele do życzenia. W ostatniej kolejce Ligue 1 przegrała wyjazdowe spotkanie z Lille 1-3.


      Typ: Awans Benfiki (kurs 1.40 na Superbet)

      Kliknij, aby pokazać całość
    2. Marco @Marco: Atalanta - Liverpool (18 kwietnia, godz. 21:00) dzisiaj

      Porażka na Anfield z Atalantą 0-3 w Lidze Europy. Porażka na tym samym stadionie z Crystal Palace 0-1 w Premier League. A wszystko zaczęło się od braku zwycięstwa na Old Trafford z Manchesterem United 2-2. 


      W najważniejszej części sezonu Liverpool jak widać nie jest w najlepszej formie co nie zmienia faktu, iż do rewanżowego spotkania z Atalantą przystąpi w roli faworyta. 


      W Bergamo jednak The Reds będą musieli postawić wszystko na jedną kartę, gdyż nie mają nic do stracenia. Przed własną publicznością Atalanta jednak znów może ukąsić. W związku z tym uważam, że najlepszym rozwiązaniem na to spotkanie jest over 2,5 gola.


      Ostatnio w Serie A Atalanta niespodziewanie zremisowała z Veroną 2-2 która broni się przed spadkiem. W pierwszej połowie prowadząc 2-0 mogła strzelić zdecydowanie więcej bramek, i byłoby po sprawie. Niestety sprawdziło się piłkarskie przysłowie "niewykorzystane sytuacje się mszczą".


      Niedosyt pozostał, bo zwycięstwo Atalanta miała w kieszeni. W czwartek ma szanse wynagrodzić to swoim kibicom w rewanżowym starciu 1/4 finału Ligi Europy z Liverpoolem.


      Typ: powyżej 2,5 gola (kurs 1.41 na Fortuna)

      Kliknij, aby pokazać całość
    3. Marco @Marco: AS Roma - AC Milan (18 kwietnia, godz. 21:00) dzisiaj

      Na San Siro Roma niespodziewanie wygrała z Milanem 1-0 przez co jest bliżej awansu do półfinału Ligi Europy. Tym samym było to jej drugie z rzędu zwycięstwo. Wcześniej w Serie A w derbach Rzymu wygrała z Lazio 1-0.


      Seria siedmiu zwycięstw z rzędu Milanu została przerwana przez Romę. W ostatniej kolejce Serie A przeciwstawić dało radę się także Sassuolo gdzie przed własną publicznością zremisowało z Milanem 3-3.


      Defensywa Rossonerich jak widać jest nieszczelna, a pamiętać trzeba, że Roma wygrała cztery ostatnie spotkania w Rzymie. W tym m.in. z Brighton 4-0 w ramach 1/8 finału Ligi Europy. Intuicja mi więc podpowiada, że w 1/2 finału Ligi Europy zameldują się rzymianie.


      Typ: Awans Romy (kurs 1.35 na Superbet)

      Kliknij, aby pokazać całość
    4. Marco @Marco: Manchester City - Real Madryt (17 kwietnia, godz. 21:00) dzisiaj

      Pierwsze spotkanie pomiędzy Realem Madryt a Manchesterem City nie przyniosło rozstrzygnięcia. Za to kibice na Estadio Santiago Bernabeu zobaczyli aż sześć goli!


      Ze względu na jakość ofensywną dużej ilości bramek spodziewam się także na Etihad Stadium. W ostatniej kolejce Premier League The Citizens przed własną publicznością rozgromili Luton 5-1. Z kolei Królewscy wygrali wyjazdowe spotkanie z Mallorcą 1-0.


      Manchester City jest w bardzo dobrej formie. Walczy o czwarte z rzędu mistrzostwo Anglii. Dzięki remisowi w Madrycie jest zdaniem bukmacherów bliżej awansu do półfinału Ligi Mistrzów. Uważam jednak, że podopieczni Carlo Ancelottiego nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.


      W Champions League piłkarze Realu Madryt czują się jak ryba w wodzie przez co mogą dziś gospodarzom napsuć sporo krwi. Nie zapominajmy, że Królewscy są rekordowo 14-krotnym zwycięzcą Ligi Mistrzów!


      Typ: powyżej 2,5 gola (kurs 1.51 na STS)

      Kliknij, aby pokazać całość
    5. Marco @Marco: Bayern Monachium - Arsenal (17 kwietnia, godz. 21:00) dzisiaj

      Długoletnia dominacja Bayernu Monachium w Bundeslidze została zakończona. W sezonie 2023/2024 mistrzostwo Niemiec zdobyli Aptekarze mając po dwudziestu dziewięciu kolejkach aż szesnaście punktów przewagi nad drugim Bayernem i trzecim VfB Stuttgart.


      Bawarczycy nadal jednak są niebezpieczni co udowodnili na Emirates Stadium gdzie zremisowali z Arsenalem 2-2. Kanonierzy byli faworytem, nie wykorzystali jednak atutu własnego boiska. 


      Przez ostatnią domową porażkę z Aston Villą 0-2 tracą dwa punkty do pierwszego Manchesteru City. Jak więc widać, w dwóch ostatnich meczach piłkarze Arsenalu nie zaznali smaku zwycięstwa.


      Europejskie puchary jednak rządzą się swoimi prawami. W przypadku tego spotkania uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest over 2,5 gola z uwagi na duży potencjał ofensywny obu drużyn o czym zresztą kibice przekonali się podczas pierwszego spotkania na Emirates Stadium gdzie zobaczyli cztery gole.


      Typ: powyżej 2,5 gola (kurs 1.65 na Superbet)

      Kliknij, aby pokazać całość
    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd